Czy jednak jest za czym tęsknić? Autonomia województwa śląskiego opierała się przede wszystkim na Śląskim Skarbie, do którego wpływały wszystkie podatki. Część z nich, tzw. tangenta, szła do Skarbu Państwa. Na dodatek wysokość tangenty (ok. 40 proc. wpływów), wbrew wcześniejszym ustaleniom, była ustalana w Warszawie, a nie w Katowicach.
Przedstawiony 15 lipca ubiegłego roku przez RAŚ Nowy Statut Organiczny dla województwa śląskiego zwiera 65 artykułów. Dokument ma być wprawdzie dopracowywany, ale zawiera najważniejsze przesłanie . Na jego mocy miałby powstać dwuizbowy regionalny parlament (liczący 80 posłów Sejm Śląski), a także regionalny rząd z premierem na czele.
Wśród instytucji na nowo powołanych do życia znalazłyby się Skarb Górnośląski, Górnośląski Sąd Administracyjny, a nawet Górnośląski Rzecznik Praw Obywatelskich. Poza tym tak jak przed wojną Skarb Śląski zbierałby podatki i opłaty.
I tak jak przed wojną część trafiałaby do centrali. Jak czytamy w dokumentach, nasz wpływ ustalany byłby według parytetu liczby ludności regionu w stosunku do liczby ludności kraju ogółem, powiększonego o połowę.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?