Sepultura w Katowicach już w piątek

Koncerty na Śląsku 2014

Dokładny rozkład jazdy:
Drzwi: 18.00
Mortillery: 18.30 - 19.00
Flotsam And Jetsam: 19.20 - 20.05
Legion Of The Damned: 20.25 - 21.15
Sepultura: 21.45 - ...

SEPULTURA (Brazylia) Thrash/Death-Metal:

Co tu o nich napisać? Wszak każdy szanujący się fan metalu wie, że Sepultura to jedna z największych legend ekstremalnej muzyki. Twórcy klasycznych dla thrash/ death metalu albumów, choćby "Morbid Visions", "Beneath The Remains", "Arise", jak i genialnego "Roots", którym brazylijska formacja wyznaczyła standardy dla legionów twórców spod znaku nu-metalu, groove metalu, soul metalu, a także podbiła komercyjnie lukratywny rynek amerykański. Od wielu lat nie ma już w Sepulturze charyzmatycznego Maxa Cavalery. Ale grupa istnieje i ma się całkiem dobrze. Skutecznie zdobywa kolejne pokolenia fanów. W 2014 roku brazylijskiej legendzie stuknie już 30 lat na scenie! Kawał czasu, którego upływ nie odcisnął swego piętna na potędze, agresji, brutalności muzyki kapeli. Andread Kisser i Paulo Pinto Jr., czyli ci, którzy pamiętają początki kwartetu, wspierani od kilkunastu lat przez Amerykanina Derricka Greena, a od paru przez superzdolnego perkusistę Eloya Casagrande, dalej łoją niemiłosiernie, nagrywają świetne płyty, na których starają się przekazać coś ważnego i ciekawego. 

Jesień 2013 to czas ukazania się trzynastej studyjnej płyty Sepultury "The Mediator Between Head And Hands Must Be The Heart". Bijącej na głowę świetny przecież "Kairos" z 2011 roku! Krążek wyprodukował w kalifornijskim Venice Ross Robinson, ten sam, który nadał brzmienie "Roots". Choć świeciło piękne kalifornijskie słońce, a wokół było mnóstwo pięknych widoków, powstał album bezkompromisowy, bezpośredni, bardzo brutalny, mroczny, tajemniczy. Właśnie ten materiał Sepultura będzie promować podczas swojej kolejnej wizyty w Polsce, gdzie zawsze miała ogromne wsparcie fanów. Na żywo są doskonali, więc chyba nie trzeba Was specjalnie zachęcać do przyjścia, prawda?

Legion Of The Damned (Holandia) Death/Thrash-Metal:

Z czym się kojarzy Holandia? Co ma charakterystycznego? Piękne tulipany, pyszne sery, obrazy genialnych malarzy, legiony kapitalnych piłkarzy. A także Legion Of The Damned, znakomitego reprezentanta potężnej i jakże zasłużonej sceny metalowej. Sceny, na której znajdziemy choćby Pestilence, Asphyx, Sinister, a dla miłośników mniej agresywnych dźwięków Within Temptation, The Gathering, czy Delain. 

Legion Of The Damned wspaniale kontynuuje tradycje zawsze silnie reprezentowanego w Holandii death metalu, który umiejętnie łączy z elementami klasycznego thrashu. Ich muza jest niezwykle dynamiczna, porywająca, kapitalnie brzmi. Słuchając, przykładowo, "Sons Of The Jackal" aż z butów chce się wyskoczyć. Inne płyty wcale nie działają słabiej. Kapela powstała na gruzach kultowego Occult w 2005 roku z inicjatywy bębniarza Erika Fleurena oraz wokalisty Maurice'a Swinkelsa. Na koncie mają pięć studyjnych krążków. Na grudzień 2013 roku zapowiadana jest szósta płyta LOTD, "Ravenous Plague". I właśnie ten materiał Holendrzy będą promować w Polsce. Przybywajcie i zatraćcie się w szaleństwie!

Flotsam And Jetsam (USA) Thrash-Metal:

Co mają wspólnego Metallica i Flotsam And Jetsam? Więcej niż Wam się wydaje. Obydwie grupy to legendy thrash metalu, w obydwu tłuste cztery struny basu szarpał Jason Newsted, obydwie powstały w 1981 roku, obydwie pochodzą ze stanów, w których śniegów i minusowych temperatur raczej się nie doświadcza. Kariery obu zespołów potoczyły się jednak inaczej. Metallica z Newstedem w składzie wspięła się na szczyty mainstreamowej popularności, zaś Flotsam And Jetsam pozostał w metalowej niszy. 

Do klasyki thrashu z czystym sumieniem można zaliczyć dwie pierwsze płyty Flotsamów, czyli "Doomsday For The Deceiver" (z doskonałymi numerami "Hammerhead" i "Iron Tears") oraz "No Place For Disgrace" . Kto nie zna, niech się wstydzi! Zespół miał poważne spadki formy, problemy ze składem, ale od kilku lat wszystko wydaje się wracać ku dobremu. Udany krążek "Cold", powrót do składu gitarzystów Michaela Gilberta i Eda Carlsona oraz bębniarza Kelly'ego Davida-Smitha, którzy współtworzyli najwybitniejsze dzieła Flotsamu w latach 80., to bardzo dobre prognostyki. W Polsce thrashmetalowcy z Arizony promować będą wydany w 2012 roku krążek "Ugly Noise", przy którym współpracował Jason Newsted! Obecność obowiązkowa!

Mortillery (Kanada) Thrash-Metal:

Jeśli ktoś lubi hokeja na lodzie, kanadyjskie Edmonton skojarzy z drużyną Oilersów, z którą legendarny Wayne Gretzky parokrotnie wygrywał Puchar Stanleya. Jeżeli interesuje się ciekawymi młodymi kapelami thrashowymi z Kanady, musiał natknąć się na pochodzący z Edmonton właśnie kwintet Mortillery. Nazwa niejednemu skojarzy się z duńską legendą Artillery, ale muzycznie grupie bliżej do starego Judas Priest, starego Exodus, wczesnej Metalliki, Testament, a także do legendarnych rodaków z Razor. 

Zespół powstał w 2009 roku i dorobił się dwóch płyt, "Murder Death Kill" oraz "Origin Of Extinction", którą będzie promować w Polsce. Warto im się przyjrzeć nie tylko ze względu na ciekawą muzę, lecz również ze względu na świetną i niesamowicie dynamiczną wokalistkę Carę McCutchen.