Sędzia Paweł Gil popełnił w I połowie dwa poważne błędy.
Najpierw w 14 min. nie wyrzucił z boiska Jarosława Fojuta, choć ten sfaulował przed polem karnym wychodzącego na pozycję sam na sam z bramkarzem Macieja Jankowskiego i ewidentnie zasłużył na czerwoną kartkę (obrońca Śląska zobaczył tylko żółty kartonik).
Kwadrans później uznał natomiast bramkę dla wrocławian, choć w momencie podania Przemysława Kaźmierczaka strzelec gola Mateusz Cetnarski był na pozycji spalonej.
Śląsk do przerwy był zespołem lepszym od Ruchu. Okazje do zdobycia gola mieli Sebastian Mila, Dalibor Stevanović i Cristian Diaz, ale ich uderzenia były minimalnie niecelne.
W II połowie zobaczyliśmy jednak zupełnie odmieniony zespół Niebieskich. Chorzowianie przejęli inicjatywę, a że wyraźnie lepiej od gospodarzy wytrzymali kondycyjnie trudy tego meczu, im bliżej było końca, tym częściej zapędzali się pod pole karne Śląska. Na bramkę rywali bez powodzenia strzelali Łukasz Janoszka i Arkadiusz Piech, ale w końcu na 13 minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego Piech doprowadził do remisu.
- Znalazłem się w polu karnym i dołożyłem nogę po zbitej piłce przez Rafała Grodzickiego - powiedział Piech. - Moim zdaniem w I połowie był ewidentny faul na czerwoną kartkę, bo "Jankes" dobrze się zabrał z piłką i został sfaulowany. Zamiast wyrzucić z boiska Fojuta sędzia pokazał mi żółtą kartkę, bo nie zgadzałem się z jego decyzją.
W końcówce szalę zwycięstwa na korzyść Ruchu mógł przechylić Janoszka, ale w dogodnej sytuacji strzelił niecelnie.
- Szkoda, że Łukasz nie wykorzystał tej okazji, bo miał piłkę meczową. Remis we Wrocławiu to jednak bardzo dobry wynik. W końcu zdobyliśmy punkt na boisku lidera - stwierdził kapitan Ruchu Rafał Grodzicki.
Tak padły gole
1:0 Mateusz Cetnarski (30')
Piłkę w pole karne Ruchu dośrodkował Kaźmierczak, a w momencie podania Cetnarski był na spalonym. Sędzia nie dostrzegł ofsajdu, a Cetnar-ski skorzystał z kiksu Mili i z bliska trafił do siatki.
1:1 Arkadiusz Piech (77')
Z rzutu wolnego dokładnie zacentrował Gabor Straka, a Piech najszybciej wbiegł w pole karne i strzałem z kilku metrów doprowadził do remisu.
Mówią trenerzy
Waldemar Fornalik (Ruch)
Spotkały się dziś drużyny charakterne, które nie odpuszczały. Potrafiliśmy się podnieść ze stanu 0:1 i wyrównać. Nie chcę wracać do kontrowersji, bo na pewno będzie na to czas. Jesteśmy zadowoleni z pun-ktu, zdobyliśmy go po dob-rym meczu. Potwierdziliśmy, że potrafimy być zespołem i walczyć do końca.
Orest Lenczyk (Śląsk)
Momentami było to zupełnie dobre spotkanie. Cały problem polegał na tym, aby grać tak przez całe 90 minut i wykorzystać sytuacje, które stworzyliśmy wcześniej. Prawdopodobnie wtedy nie byłoby takiej nerwowej końcówki. Bardzo chcieliśmy wygrać, a tylko zremisowaliśmy. Walczący i grający do końca Ruch zasłużył na ten punkt.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?