Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śląskie: Pamiętacie pierwszomajowe pochody?

Joanna Heler
Doskonale pamiętam 1-majowe pochody, które były szkolnym obowiązkiem. Potem jako klasa pracująca również musiałem brać udział w pochodzie trwającym kilka godzin.
Doskonale pamiętam 1-majowe pochody, które były szkolnym obowiązkiem. Potem jako klasa pracująca również musiałem brać udział w pochodzie trwającym kilka godzin. krzynio
Tłumy zgromadzonych na pierwszomajowych pochodach skandują: Stalin! Pokój! Długo nie milkną owacje na cześć Polski Ludowej, Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, bratniego Związku Radzieckiego. Na sztandarach hasła "RWPG motorem postępu gospodarczego" czy "Studenci z partią". Pamiętacie? Niektórzy tak...

Zygmunt Witkowski z Sosnowca, rocznik 1946, wspomina, że przez jego rodzinne miasto przechodził nie jeden, a dwa pochody. Przez centrum, ale i przez robotniczą Niwkę-Modrzejów. Ten ostatni, z 1989 roku, pan Zygmunt zarejestrował nawet na kasecie magnetowidowej.

- Przymus chodzenia na pochody zależał od tego, jak rygorystycznie podchodził do sprawy I sekretarz PZPR w zakładzie pracy - wspomina Zygmunt Witkowski. - Jak był normalny, to nie prowadził nawet list obecności. W szkole, w Technikum Górniczym w Katowicach, mój wychowawca nie był pupilkiem władzy. Na pochody nas nie gonił. Ja akurat chodziłem, bo lubiłem.

We wspomnieniach uczestników pochodów pozostał smak krupnioków i kiełbasy na gorąco, serwowanych na trasie przemarszu przez PSS Społem. Wspominają też otwarte 1 maja sklepy, do których "rzucano" tak pożądane wówczas kubańskie pomarańcze i rolki papieru toaletowego. Przed trybuną defilowali przodownicy nauki i pracy. Przepasani czerwonymi szarfami, nieśli makiety swoich przedsiębiorstw i plansze informujące o wyrobionej normie.

Zbigniew Gołasz, urodzony w 1972 roku historyk Muzeum Miejskiego w Zabrzu, twierdzi: - Dla dzieci pochód to była frajda poprzedzona wycinaniem z papieru kwiatów i gołębi. Dla młodzieży wielka laba kończąca się ucieczką za pierwszy napotkany róg, gdy nikt nie patrzył - mówi i dodaje: - Komuniści wypaczyli ten dzień, zawłaszczając ideę. Trzeba pamiętać, że przed wojną to było spontaniczne spotkanie osób manifestujących swe niezadowolenie. A potem propaganda wzięła górę.

W III RP pochody nie zanikły. Święto Ludzi Pracy sosnowieckie SLD uczci przemarszem spod Urzędu Miasta. W Zabrzu natomiast złożą kwiaty pod pomnikiem Wincentego Pstrowskiego, ogłoszonego przez propagandę pierwszym wśród przodowników pracy.

Jak wspominasz swoje pierwszomajowe pochody?

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto