Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śląskie stadiony świecą pustkami

Adrian Leks
Adrian Leks
Jacek Tomaszewski/Dariusz Hermiersz, gornikzabrze.pl
Kibice mają dość gry na starych i zaniedbanych stadionach.

Frekwencja w minionym sezonie na meczach Ruchu Chorzów i Górnika Zabrze pozostawiała wiele do życzenia, ale trudno się dziwić, bo fani w obliczu Euro 2012 są coraz bardziej wymagający.

Na Śląsku obiekty pamiętają jeszcze minioną epokę i w związku z tym kluby mają ograniczoną ilość miejsc ze względów bezpieczeństwa. To na pewno w znaczący sposób wpływa na frekwencję naszych drużyn w T-Mobile Ekstraklasie. Na szczęście w Zabrzu już powstaje nowy stadion, gorzej wygląda sytuacja w Chorzowie. Tu nowoczesna piłkarska arena jest jedynie w planach i nie wiadomo jeszcze, gdzie Ruch będzie występował w europejskich pucharach.

W podsumowaniu frekwencji uwzględniliśmy znów Podbeskidzie Bielsko-Biała, które w tym sezonie było beniaminkiem ekstraklasy i reprezentowało nasze województwo.

W naszym zestawieniu - podobnie jak w rundzie jesiennej - wzięliśmy pod uwagę średnią ilość widzów, jaka odwiedziła jesienią stadiony w województwie śląskim. Wszystkie dane pochodzą z portalu 90minut. I tak okazało się, że w tym sezonie najwięcej kibiców było na spotkaniach w Chorzowie, a najmniej w Zabrzu.


Frekwencja naszych zespołów w Ekstraklasie w sezonie 2011/2012:


1. Ruch Chorzów - podczas 15. meczów stadion odwiedziło 87399 kibiców, co dało średnią frekwencję na jedno spotkanie 5826. Najwięcej widzów w Chorzowie było na meczu z Wisłą Kraków (9500).

Niebiescy zanotowali najlepszy sezon w tym wieku, co na pewno przełożyło się na liczbę fanów przy ulicy Cichej. Kibiców byłoby więcej, ale ilość miejsc na chorzowskim stadionie była ograniczona ze względów bezpieczeństwa. Do tego doszły sankcje po Wielkich Derbach Śląska. Wprawdzie frekwencja w rundzie wiosennej wzrosła, ale na dłuższą metę gra na starym i zaniedbanym stadionie będzie dla Ruchu oznaczała wyłącznie straty.

2. Podbeskidzie Bielsko-Biała - podczas 15. meczów stadion odwiedziło 52287 kibiców, co dało średnią frekwencję na jedno spotkanie 3485. Najwięcej widzów w Bielsku-Białej było na meczu z Legią Warszawa (4279).

Entuzjazm wśród kibiców po pierwszym, historycznym awansie do ekstraklasy nie przełożył się w znaczący sposób na frekwencję na bielskim stadionie. Komplet publiczności na trybunach pojawił się tylko w rywalizacji z teoretycznie najmocniejszymi ekipami ligi, czyli Lechem, Legią oraz Wisłą. Górale w debiutanckim sezonie spisali się nadspodziewane dobrze i szybko zapewnili sobie utrzymanie, dlatego fani powinni się bardziej zmobilizować na domowe mecze.

3. Górnik Zabrze - podczas 15. meczów stadion odwiedziło 45897 kibiców, co dało średnią frekwencję na jedno spotkanie 3059. Najwięcej widzów w Zabrzu było na meczach z Widzewem Łódź, GKS-em Bełchatów, Lechem Poznań i Cracovią Kraków (3500).

Od razu trzeba podkreślić, że stadion w Zabrzu - z powody modernizacji - miał ograniczoną pojemność do 3,5 tysięcy widzów, a wiosną tych miejsc było jeszcze mniej. Do tego doszedł jeszcze protest kibiców Górnika, który obowiązywał przez większość rundy jesiennej i nawet w czasie Wielkich Derbów Śląska. Jednak potencjał kibicowski w Zabrzu ciągle jest ogromny - co pokazały lata poprzednie - i na pewno wraz z oddaniem do użytku nowego stadionu, będziemy mieli na Śląsku jedną z najwyższych frekwencji w kraju.

POLECAMY!

Coraz mniej kibiców odwiedza śląskie stadiony

Dominacja Piasta. GKS i Polonia daleko w tyle
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto