Do zdarzenia doszło po północy. Jak informują strażacy, mieszkanie na drugim piętrze zostało całkowicie objęte pożarem.
- Do pożaru doszło około godziny 24 w kamienicy przy ul. Modrzejowskiej. Ogień pojawił się w mieszkaniu na drugim piętrze trzykondygnacyjnej kamienicy. Płomienie szybko opanowały całe mieszkanie. Gasiliśmy je dwoma prądami wody: z ziemi i z klatki schodowej. Nie było możliwości rozstawienia drabiny, bo ogień pojawił się w części od podwórza - relacjonuje Patrycjusz Fudała, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Sosnowcu.
Jedną osobę strażacy znaleźli na klatce schodowej. Została wyniesiona na zewnątrz i reanimowana, jednak pogotowie, które pojawiło się na miejscu, stwierdziło zgon. W samym mieszkaniu odkryto cztery ciała. Nie wiadomo na razie, czy są to zwłoki mężczyzn, czy kobiet.
Z kamienicy ewakuowano trzy osoby. Dwie odmówiły pomocy medycznej. Trzecia - starsza kobieta - została odwieziona do szpitala.
W akcji uczestniczyło dziewięć zastępów straży pożarnej. Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane. - Dochodzenie będzie prowadzić policja - mówi rzecznik strażaków.
W trakcie akcji gaśniczej dwóch strażaków zostało lekko porażonych prądem. Trafili do szpitala.
W czwartek do południa w kamienicy cały czas pracowali policjanci, prokuratorzy, inspektorzy nadzoru budowlanego i biegli z zakresu pożarnictwa. Przed budynkiem gromadzili się okoliczni mieszkańcy i przechodnie.
- Obudziły mnie syreny wozów strażackich. Nie znałem tych ludzi blisko, tylko z widzenia. Czy się boję? Nie wiem, nie wiadomo, jaka była przyczyna pożaru – mówił jeden z lokatorów kamienicy. – Oni lubili sobie wypić. W mieszkaniu było podobno pełno makulatury – dodaje jedna z sąsiadek. Inna mówi, że przyczyną pożaru mógł być piecyk, którym lokatorzy dogrzewali mieszkanie.
Sosnowiczanie są wstrząśnięci informacją o liczbie ofiar. – Pięć osób? Mój Boże. To straszna tragedia i to przed samymi świętami – opowiada Maria Tomaszewska. Lokatorzy okolicznych kamienic zwracają też uwagę na wąskie bramy. – Straż czy karetka mają czasem problem, żeby wjechać na podwórza. Mieszkania wysokie na pięć metrów, a bramy wąziutkie – przekazują.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?