Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spis powszechny 2011. Czy RAŚmistrzowie zbałamucą lud? - pyta Jerzy Gorzelik

Jerzy Gorzelik
- Blady strach padł na mieszkańców naszego pięknego województwa. Oto Ruch Autonomii Śląska, który rozsiadł się w wojewódzkich władzach, nastaje na jego integralność - Jerzy Gorzelik wypowiada się w temacie spisu powszechnego, który już niebawem

CZYTAJ KONIECZNIE: O kontrowersyjnym oświadczeniu GUS, że Ślązacy to nie naród i nie będzie możliwości zakreślenia w spisie powszechnym takiej rubryki, pisaliśmy kilka dni temu

Czyha, by rozerwać to, co z takim trudem skleili politycy przed 12 laty. By dokonać brutalnego cięcia wzdłuż Białej, Brynicy i Liswarty w imię sobie tylko znanych racji.

Trauma szczególnie boleśnie dotknęła lidera regionalnych struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Zbyszka Zaborowskiego. W ostatnich dniach grudnia na antenie TV drżącym głosem życzył, by województwo przetrwało rok 2011, opierając się tym samym zakusom RAŚ. Politykowi lewicy wtórował eurodeputowany Jan Olbrycht, podkreślając palącą konieczność stworzenia nowej, wspólnej tożsamości mieszkańców regionu. By, parafrazując słowa św. Pawła z Tar-su, nie było między nami hanysa i gorola, prusoka i cysaroka, a dawne podziały zastąpiła ustandaryzowana wojewódzka jedność.

Dowód niecnych knowań RAŚ stanowi mapa, którą sokoli wzrok Zbyszka Zaborowskiego wypatrzył podczas inauguracyjnej sesji sejmiku pośród zebranych na galerii autonomistów. Patrząc na grubą kreskę między Bielskiem a Białą, Katowicami a Sosnowcem, Woźnikami a Koziegłowami polityk lewicy czuł, jakby paliła go ona żywym ogniem. Czary goryczy dopełniły niemieckie nazwy miejscowości, pojawiające się na szatańskim dziele kartografów obok polskich i czeskich. Wroga inspiracja stała się zatem jasna.

Być może pod wpływem szoku oczy pana Zaborowskiego zaszły na moment mgłą, co sprawiło, że nie dostrzegł umieszczonej na mapie istotnej informacji. Otóż powstała ona przy wsparciu samorządów województw opolskiego i śląskiego w czasach, kiedy lider SLD zasiadał w zarządzie te-go ostatniego. Uwzględnia historyczny kształt terytorialny Górnego Śląska naniesiony na obecne podziały administracyjne.

Nie przebrzmiały jeszcze echa wyborczych osiągnięć RAŚ, a już na horyzoncie pojawiło się kolejne zagrożenie. Oto Główny Urząd Statystyczny oznajmił, że w zbliżającym się spisie powszechnym nie zamierza czynić prze-szkód chętnym do deklarowania narodowości śląskiej. Dla jednych miła to odmiana po perypetiach podczas spisu w roku 2002, dla innych źródło zgorszenia.

Cały felieton przewodniczącego RAŚ przeczytaj w serwisie dziennikzachodni.pl/opinie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto