Stadion Śląski będzie żółto-niebieski

Batalię o żółto-niebieski kolor krzesełek rozpoczął Ruch Autonomii Śląska, dla którego decyzja poprzedniego zarządu województwa o zastosowaniu kolorystyki biało-czerwonej była bulwersująca.

Sytuacja zmieniła się po ostatnich wyborach, w których to Ruch Autonomii Śląska wprowadził do sejmiku województwa śląskiego trzech radnych i stworzył koalicję z Platformą Obywatelską i Polskim Stronnictwem Ludowym. - Kolorystyka stadionu była jednym z punktów umowy koalicyjnej - nie ukrywa Adam Matusiewicz, marszałek województwa, - Warunek był taki, że jeśli zmiana projektu nie będzie zbyt droga ani nie przesunie terminu ukończenia prac to poddamy ją pod głosowanie zarządu - dodaje marszałek.

Zobacz najnowsze zdjęcia: Budowa Stadionu Śląskiego

Zamiana projektu ma kosztować 50 tysięcy euro i jak zapewniają projektanci nie wpłynie na termin otwarcia stadionu. - To tylko promil kwoty modernizacji stadionu - uważa Matusiewicz.

Dlatego dziś odbyło się głosowanie członków zarządu nad zmianą projektu. Cztery osoby były za, jedna się wstrzymała. Jerzy Gorzelik nie kryje satysfakcji. - Myślę, że to przede wszystkim sukces górnośląskich kibiców, którzy w różnych sondach pokazywali, że to jest sprawa dla nich ważna - mówi Jerzy Gorzelik. - To pokazuje, że Ruch Autonomii Śląska w swoich postulatach dowartościowania symboliki regionu nie jest odosobniony. Okazuje się, że jest coraz więcej ludzi, w tym bardzo wielu młodych, dla których jest to istotne - dodaje.

Podobnego zdania jest marszałek. - Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem projekt stadionu, gdzie dach był biały a krzesełka czerwone, bieżnia niebieska to nijak nie przypominało mi to barw narodowych - mówi Matusiewicz. - Ponadto zawsze byłem zwolennikiem barw regionalnych, ponieważ jest to stadion, który jest na terenie województwa śląskiego i którego to województwo jest właścicielem - dodaje Matusiewicz.