Straż Miejska zaprowadzi porządek na Mariackiej

Wieczorami na ulicy Mariackiej pojawia się kilkaset osób. Plan renowacji deptaka zakładał ożywienie centrum Katowic, jednak od marca sytuacja wymknęła się spod kontroli. Grupy młodych ludzi bardzo często zaczynają weekendową imprezę od spożycia alkoholu kupionego w sklepie, gdzie jest taniej, a dopiero potem udają się do barów. Sklepy otaczające deptak są czynne całą dobę i stanowią istotną konkurencję dla lokali.

Imprezowicze zostawiają po sobie potłuczone butelki, puste opakowania, puszki, itd. Załatwiają potrzeby fizjologiczne w bramach, wymiotują na ulicy, hałasują, biją się.

Oczywiście istotnym powodem takich zachowań jest upojenie alkoholowe. Osoby pijanej można nie wpuścić do lokalu, ale nie można jej wyprosić z deptaka. Dlatego na ławkach i w bramach przy ulicy Mariackiej spotyka się osoby niepełnoletnie bezkarnie spożywające alkohol i zachowujące się agresywnie.

Władze Katowic postanowiły zadbać o bezpieczeństwo bywalców deptaka w czasie weekendów. W wyniku narady miejskich służb porządkowych zwołanej przez prezydenta miasta postanowiono wprowadzić patrole kontrolujące osoby łamiące przepisy. - Nasza intencja zniesienia ciszy nocnej na ulicy Mariackiej została opacznie zrozumiana, regularnie łamane są przepisy dotyczące zachowania w miejscu publicznym - mówi Jakub Jarząbek z biura prasowego Urzędu Miasta Katowice.

Od następnego weekendu na "Mariackiej" pojawią się patrole policji i straży miejskiej. Mają prawo wylegitymować każdego oraz wystawiać mandaty. Szczególna uwaga będzie zwracana na osoby niepełnoletnie w stanie nietrzeźwym oraz na kwestie spożywania alkoholu poza ogródkami i zaśmiecanie.

- Już w ostatni weekend zostały wzmożone patrole, w wyniku czego przyznano około 80 mandatów i zatrzymano dwie osoby - dodaje Jakub Jarząbek - Naszym celem jest przede wszystkim zapewnienie bezpiecznej zabawy.

Zwiększona ilość patroli towarzyszyć będzie wszystkim imprezom organizowanym na ulicy Mariackiej od wczesnych godzin popołudniowych przez całą noc.