Laureaci i finaliści olimpiady stopnia centralnego przyjmowani są na UŚ od ręki. Taki wolny dostęp do kierunków, jakie proponuje uczelnia to tylko niektóre z udogodnień, jakie czekają na VIP-ów.
- Olimpijczyk mógł liczyć na szereg przywilejów, w tym fachowa pomoc doradcy zawodowego, dostęp do zbiorów elektronicznych Biblioteki UŚ, do których dostęp mają jedynie pracownicy – wyjaśnia rektor Uniwersytetu Śląskiego, prof. Wiesław Banyś. – VIP będzie miał też do dyspozycji specjalnego tutora wydziałowego, który wprowadzi go w życie studenckie na uczelni, będzie sporządzał listy lektur dla vipa, będzie pośredniczył w kontaktach z pracownikami naukowymi i będzie zawsze gotowy do indywidualnej pracy z takim studentem – dodaje.
Ponadto opłata rekrutacyjna to jedyna złotówka, a nie jak w przypadku innych studentów od 70 do 150 zł.
A co na to sam uczelniany VIP – Mikołaj Stelmach? Jak przyznaje, wybrał UŚ, bo ta uczelnia spełnia wszystkie jego wymagania.
- Wybrałem UŚ ze względu na fakt, że będę mógł studiować zarazem mieszkając w domu. Wiem, że panuje trend na wszelkie wyjazdy – ludzie chcą studiować we Wrocławiu czy w Krakowie, ale mnie to nie bawi. Po za tym ucieszył mnie fakt, że nie muszę brać udziału w postępowaniu rekrutacyjnem, za które wpłacę jedynie symboliczną złotówkę – wyjaśnia Mikołaj Stelmach. – Wybrałem prawo, bo wiąże z nim swoja przyszłość. Filozofie traktowałem raczej jako hobby i to się nie zmieni. Myślę, że prawo na Uniwersytecie Śląskim to renomowany kierunek, stąd moja decyzja - dodaje.
Jak zapewnia młody olimpijczyk, nie zamierza się przechwalać swoim „vipostwem” wśród kolegów, choć jak podkreśla, jest z siebie zadowolony.
Zobacz nasze fotogalerie! | ||
Najładniejsze Ślązaczki | Dziewczyny Ryśka | Wybory Mis Lata |
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?