Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sztuka tatuażu wychodzi z cienia [Zdjęcia]

Robert Połzoń
Robert Połzoń
Tatuaż był kiedyś łączony tylko z marginesem społecznym lub więźniami. Dziś jest już powszechnie akceptowany.

Coraz częściej spotykamy osoby posiadające tatuaż. To co kiedyś było w sferze tabu, dziś wzbudza coraz większe zainteresowanie społeczeństwa, a co za tym idzie rynek tatuażu rozwija się. Droga do tego, by zostać tatuatorem staję się już powoli dostępna dla każdego.

- Dawniej można było mieć problem z tym, by zacząć zajmować się tatuażem. Z rożnych powodów. Trudno było znaleźć osoby chętne do tego, by nas uczyć lub po prostu był trudny dostęp do profesjonalnego sprzętu. Dziś te problemy są już nieaktualne. Powstaje coraz więcej sklepów, w których bez problemu możemy zakupić potrzebne maszynki, igły czy tusze. Łatwiej też o to, by znaleźć osoby chcące nas uczyć sztuki tatuażu - tłumaczy Tomek, współwłaściciel salonu tatuażu Rectum w Bytomiu.

- Wielu ludzi samodzielnie próbuje się uczyć. Dziś, gdy mamy łatwy dostęp do profesjonalnych szkoleń jest to swoiste wyważanie już otwartych drzwi. Gdy nie zna się podstaw można wyrządzić krzywdę nawet samemu sobie, choćby nawet przez nieznajomość zasad BHP podczas wykonywania tatuażu, a to może nieść za sobą przykre konsekwencje - dodaje.

Nieznajomość kryteriów higieny, to niejedyne pułapki jakie czekają na początkujących amatorów tatuowania. Dlatego też najlepszym sposobem, by uczyć się wykonywania tatuaży jest praktyka pod okiem wykwalifikowanej osoby. Jednak często zdarza się, że wielu, mimo wszystko zaczyna naukę samodzielnie.

- Ludzie rozpoczynający swoją przygodę z tatuażem często są przekonani o tym, że po samych ćwiczeniach rysunku są już gotowi do tatuowania. Owszem dzięki temu wyćwiczymy zdolności manualne swojej ręki, lecz praca z żywym klientem, to zupełnie inna bajka. Ręka z maszynką, inaczej się zachowuje niż ołówek, a kartka papieru również nie odzwierciedla pracy na potencjalnym kliencie - komentuje Bartek Wąsik, tatuator z 7-letnim stażem.

- Najgorszy jest zawsze początek. Każdy, kto samodzielnie rozpoczyna przygodę z tatuażem sam musi zdobyć materiał do ćwiczeń. Ludzi, którzy mu zaufają i pozwolą wytatuować swoje ciało - dodaje Bartek.

Dróg do tego by tatuować jest naprawdę wiele. Lecz tak jak w każdej dziedzinie, by zająć się czymś porządnie należy nieustępliwie ćwiczyć oraz poszerzać swoje umiejętności.


Materiał dziennikarza obywatelskiego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto