Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tomasz Sikora oddał swoje srebro dla Tomka Dudka

Tomasz Kuczyński
Medal to tylko przedmiot na półce, a wicemistrzem olimpijskim i tak pozostanę - mówi  Sikora.
Medal to tylko przedmiot na półce, a wicemistrzem olimpijskim i tak pozostanę - mówi Sikora. fot. Jarosław Galusek.
Dosłownie do ostatnich sekund podbijano wczoraj oferty na srebrny medal olimpijski Tomasza Sikory podczas internetowej aukcji. Biathlonista z Wodzisławia postanowił oddać swe najcenniejsze trofeum sportowe, na rzecz leczenia i rehabilitacji 16-letniego Tomasza Dudka, który uległ wypadkowi w czasie zajęć na strzelnicy Hutnika Warszawa.

Triumfator licytacji trwającej do czwartkowego południa swoją zwycięską ofertę złożył dokładnie o godz. 11.59 i 17 sekund. Wygrała firma "Viessmann", czyli sponsor Polskiego Związku Biathlonu. Podczas piątkowej gali mama Tomka Dudka otrzyma symboliczny czek, a Tomasz Sikora przekaże swój medal. W zamian otrzyma replikę.

Matka Tomasza Dudka nie kryje wzruszenia, związanego z gestem najlepszego polskiego biathlonisty.

- W czasie trwania licytacji miałam okazję z nim rozmawiać, a w piątek w Katowicach osobiście mu podziękuję za to, co dla nas zrobił - zapowiada Irmina Dudek. - Te pieniądze z pewnością nam się przydadzą. Mój syn nadal jest w szpitalu, nie wiem jeszcze ile potrwa rehabilitacja, ale z pewnością będzie długa. Tomek nadal nie mówi, porozumiewamy się gestami, ruchem oczu. Odczu-wa emocje. Potrafi się złościć czy płakać. On wie o licytacji medalu. Nie jest sparaliżowany, ma jednak stan niedowładu kończyn.

Tomasz Sikora do wczoraj przebywał we włoskim Bormio na zgrupowaniu. Jego żona wspomina moment decyzji o przekazaniu medalu na licytację. - Zadzwonił rektor Waśkiewicz, powiedział o co chodzi i bardzo szybko mój mąż powiedział, że jest gotów pomóc - mówi pani Danuta. - Kwota uzyskana w licytacji jest na tyle duża, że powinna pomóc w rehabilitacji.

Suma osiągnięta w zakończonej aukcji jest niższa niż ta, którą udało się uzyskać na przykład za brązowy medal z Pekinu, zapaśniczki Agnieszki Wieszczek - 72.100 zł. Warto przypomnieć, że złoty medal olimpijski Otylii Jędrzejczak poszedł za 257.550 zł!

- Dla nas pieniądze, które wylicytowano za medal pana Sikory i tak są duże - przekonuje Irmina Dudek. - Prowadzę rozeznanie ośrodków, które mogłyby podjąć się rehabilitacji mojego syna. W prywatnych klinikach to koszt kilkuset złotych dziennie. Musimy się liczyć z wydatkami rzędu 15-20 tys. zł miesięcznie! Nikt nie jest mi w stanie na razie odpowiedzieć, jak długo potrwa leczenie - kończy mama Tomka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto