Transfery w Ekstraklasie. Zabrzanin z Berlina zostawił żonę, a Słowak odpadł z Ruchu

- Urodziłem się w Zabrzu i zawsze chciałem zagrać w Górniku - stwierdził piłkarz, który z Polski wyjechał w wieku trzech lat. - Najtrudniejsza w podjęciu decyzji, do której namawiali mnie i Michał Bemben, i Łukasz Podolski, była rozłąka z rodziną. Niedawno się ożeniłem, a już będzie mnie od żony dzieliło 900 kilometrów... Na pewno jednak dam z siebie wszystko, by pokazać, że zasłużyłem na grę w Górniku.

Do czwartku powinna zapaść decyzja dotycząca Borisa Peskovicia - we wczorajszym meczu walczący o powrót do Górnika słowacki bramkarz w 4. minucie obronił rzut karny.

Kolejarz Stróże - Górnik Zabrze 3:2. Niespodziewana porażka Górnika

Tymczasem piłkarze Ruchu na zakończenie swojego zgrupowania w Wiśle niespodziewanie przegrali na stadionie Startu z drugoligowym Rakowem.
- Gołym okiem widać, że to koniec zgrupowania i że piłkarze mieli podczas treningów duże obciążenia. Jestem jednak przekonany, że to co zrobiliśmy w Wiśle, będzie procentować w przyszłości - stwierdził trener chorzowian Waldemar Fornalik.

Niebiescy testowali Słowaka Tomasza Peciara. 23-letni obrońca z Trencina już w 30. minucie został zdjęty z boiska.
- To nie jest to. W dalszym ciągu szukamy alternatywy dla Marka Szyndrowskiego - dodał Fornalik.

W szeregach Niebieskich na słowa pochwały zasłużył Mateusz Kwiatkowski. 19-latek zaproszony gościnnie na obóz pierwszej drużyny w kolejnym letnim sparingu wpisał się na listę strzelców.

Ruch Chorzów - Raków Częstochowa 1:2. Niebiescy przegrali z drugoligowcem

- Rozegrałem dwa mecze, w obu zdołałem zdobyć bramkę. Po powrocie do Chorzowa dostanę informację, czy nadal będę trenować z pierwszym zespołem - powiedział Kwiatkowski.

- Wygrana z Ruchem to na pewno sukces, nawet w sparingu - cieszył się tymczasem szkoleniowiec Rakowa Jerzy Brzęczek.