Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwa spór o spis powszechny i o narodowość. Regionaliści będą promować śląskość

Agata Pustułka
Śląskość jest mocno zakorzeniona w tradycji i kulturze.
Śląskość jest mocno zakorzeniona w tradycji i kulturze. fot. Karina Trojok.
Narodowy Spis Powszechny już obudził w województwie śląskim polityczne upiory. Czy mamy do czynienia z kształtowaniem się narodu śląskiego, czy tylko z akcją promocyjną, która wzmocni Ruch Autonomii Śląska? Odpowiedź na to pytanie to w dużym stopniu odpowiedź dotycząca przyszłości regionu. Mieszkańcom należy się wyjaśnienie, bo mogą się czuć zdezorientowani. Przede wszystkim nie-Ślązacy.

Wczoraj karkołomnej próby tłumaczenia podjęli się liderzy Związku Górnośląskiego. Zaapelowali, by zadeklarować taką narodowość, jaką się czuje. Przypomnieli swoje wystąpienie sprzed 20 lat, w którym napisali, że jednakowo ważni są Ślązacy - którzy mówią o sobie Polacy, Niemcy, Czesi, Słowacy - jak Żydzi, Ormianie, Ukraińcy.

- Wielu Górnoślązaków widzi głęboki sens odpowiedzialnego opowiedzenia się za śląskością, jako formacją duchową, zakorzenioną w języku i kulturze. Jest to świadomy wybór pewnej opcji wspólnotowej, która się dopiero kształtuje, a nie deklaracja polityczna czy też państwowa - czytamy w oświadczeniu Związku Górnośląskiego.

Nie dla wszystkich sprawa jest tak prosta. - Za konsekwencje spisu i swoją głupotę poniesie odpowiedzialność Platforma Obywatelska i osobiście jej szef na Śląsku, poseł Tomasz Tomczykiewicz - ocenia prof. Jacek Wódz, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego, który w propagandzie spisowej regionalistów widzi ciąg dalszy rewindykacji mniejszości śląskiej. - A rewindykacji nigdy nie da się zatrzymać - dodaje prof. Wódz, który oczekuje kontrpropagandy ze strony innych uczestników sceny politycznej. - Niech wydrukują ulotki, że można zadeklarować bycie Polakiem - proponuje.

Po raz pierwszy spiszemy się jako członkowie UE

Narodowy Spis Powszechny rozpocznie się już 1 kwietnia. Będziemy się spisywać za pośrednictwem internetu.

To pierwszy spis od czasu, kiedy Polska stała się państwem członkowskim Unii Europejskiej. Spis powszechny dostarcza najbardziej szczegółowych informacji o liczbie mieszkańców, ich terytorialnym rozmieszczeniu, strukturze demograficzno-społecznej i zawodowej, a także o społeczno-ekonomicznej charakterystyce gospodarstw domowych i rodzin oraz o ich zasobach i warunkach mieszkaniowych. W naszym regionie największe emocje budzi sprawa deklaracji narodowości.

Od 1 kwietnia dla wszystkich będzie dostępna infolinia o numerach: 800 800 800 (numer bezpłatny dla połączeń z telefonów stacjonarnych) i 22 44 44 777 (numer dla połączeń przychodzących z telefonów komórkowych, płatny zgodnie z cennikiem operatora). Dyżurni odpowiedzą na wszystkie pytania związane ze spisem.

Spokojnie. Nie widzę zagrożenia
Wojciech Saługa, poseł PO:

Do spisu podchodzę spokojnie. Nie mam zgryzu, bo zadeklaruję narodowość polską. Nie demonizujmy wydarzenia, tylko spokojnie je przeanalizujmy. Każdy powinien wybrać taką narodowość, jaką czuje. Niczego nikomu nie wolno narzucać. Ktoś chce wpisać, że jest kosmitą - a takie przypadki były w poprzednim spisie - to niech wpisze. A jak chce narodowość śląską, to niech ma.

To gra polityczna na wielkie emocje
Izabela Kloc, posłanka PiS:

Uważam, że sprawa narodowości i spisu jest wykorzystywana w celach politycznych, czego nie akceptuję. W swoim życiu uznaję pewną hierarchię wspólnot - od rodzinnej, przez lokalną, do państwowej. Jestem kobiórzanką, Ślązaczką i Polką. W spisie powszechnym zadeklaruję narodowość polską! To kwestia kultury, języka, wspólnej historii. Nie mam wątpliwości.

Nie przeciwstawiać Polaka Ślązakowi!
Zbyszek Zaborowski, szef SLD w regionie:

Tworzenie atmosfery nowego plebiscytu przy okazji spisu powszechnego jest nieodpowiedzialne. Ubolewam, że narodowości śląskiej przeciwstawiana jest narodowość polska. Szanuję inną tożsamość kulturową - jako wicemarszałek wsparłem wydanie ślabikorza, ale nie ma mojej zgody na autonomię. Oczywiście zadeklaruję narodowość polską.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto