Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Turystyczne perły województwa śląskiego - TOP 10

Aldona Minorczyk-Cichy
Skansen Górniczy Królowa Luiza w Zabrzu przyciąga artystów i performerów.
Skansen Górniczy Królowa Luiza w Zabrzu przyciąga artystów i performerów. Fot. Mikołaj Suchan
Śląskie? Region pozytywnie zakręcony!

Turystyka w Śląskiem? I to jaka! Region, który jeszcze niedawno osobom „spoza” kojarzył się z brudem, dymiącymi kopalniami, obskurnymi familokami czy nawet biedaszybami – bierze odwet. Pokazuje swoje walory i pozytywną energię. A że robi to coraz bardziej profesjonalnie, to i efekty są widoczne.

– To dzięki konsekwencji. W 2008 roku opracowano dla nas strategię marketingową, którą realizujemy. Rok temu już 11 proc. mieszkańców kraju i 16 proc. mieszkańców regionu na pytanie, z czym kojarzy się im Śląskie odpowiadało spontanicznie – „pozytywna energia”. Kiedy zaczynaliśmy akcje promocyjne ten odsetek był znikomy - mówi Adam Hajduga, zastępca dyrektora Wydziału Promocji i Współpracy Międzynarodowej Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego.

Jeszcze niedawno województwo utożsamiano z Górnym Śląskiem, kominami, upadającymi przedsiębiorstwami, brudem i szarością. To się zmieniło. A koszt poprawienia wizerunku regionu wśród Polaków wyniósł około 1,22 zł na osobę.

– Hasło „Śląskie. Pozytywna energia” oddaje naszą różnorodność – podkreśla Hajduga.

Beskidy, czyli Szczyrk, Wisła, Istebna, Korbielów, Ustroń, Brenna, Milówka - te miejscowości w pierwszej kolejności przychodzą nam na myśl, gdy mówimy o śląskiej turystyce. Są tam szlaki dla piechurów i narciarzy, hotele, pensjonaty, schroniska, ośrodki sportów. Na górze Żar polatasz na lotni, na Jeziorze Żywieckim popływasz na żaglówce, a w Wiśle-Malince poszusujesz na nartach. Ale to wszystko to zaledwie ułamek niezwykle bogatej oferty, jaką ma do zaproponowania województwo śląskie.

Sporty wodne to także Pogoria w Dąbrowie Górniczej i zalew Sosina w Jaworznie Szczakowej, a także Zalew Rybnicki. Na piesze wędrówki, wspinaczkę skałkową, a także speleologię można wybrać się na Jurę Krakowsko-Częstochowską. Do tego można tam odwiedzić ruiny zamków rycerskich

w Pilicy, Ogrodzieńcu i królewskiego w Olsztynie pod Częstochową. Do tego warto zobaczyć zamki w Będzinie i Siewierzu. Na Jurze pojeździsz też na rowerach, koniach i quadach. Na koniec możesz wpaść na Pustynię Błędowską.

Zamek w Pszczynie i tamtejszy rezerwat żubrów nie wymaga reklamy. To obowiązkowe figury w naszej turystyce. Warto jednak także pojechać do Zamku Piastowskiego w Gliwicach, zespołu klasztorno-pałacowego w Rudach, radiostacji gliwickiej, na zamkowe wzgórze do Cieszyna, a także do Jaworzna, gdzie zachował się unikalny na światową skalę rynek w kształcie trójkąta.

Mamy także bogatą ofertę tzw. turystyki sakralnej. Jasna Góra w Częstochowie przyciąga co roku miliony pielgrzymów i turystów. Ale warto też odwiedzić bazyliki w Piekarach Śląskich, Rybniku i katowickich Panewnikach. Z kolei w Lublińcu podziwiać można XIII-wieczny kościół św. Mikołaja.

Jeśli znuży nas historia, zamki i kościoły, warto odwiedzić zabytki przemysłowe. Skansen górniczy Królowa Luiza i kopalnia Guido w Zabrzu, Sztolnia Czarnego Pstrąga w Tarnowskich Górach zapewnią unikalne, niepowtarzalne atrakcje. W Guido zjedziesz pod ziemię i przejdziesz korytarzami, wyrobiskami, z których jeszcze kilkadziesiąt lat temu wydobywano węgiel.

Niezwykłą atrakcją jest Szlak Zabytków Techniki, czyli 36 miejsc związanych z historią przemysłu. Na tej liście jest Muzeum Produkcji Zapałek w Częstochowie, Muzeum Chleba w Radzionkowie, Górnośląska Kolej Wąskotorowa w Bytomiu i Miasteczku Śląskim, Galeria Szyb Wilson, osiedla Nikiszowiec i Giszowiec w Katowicach. Niezwykłą atrakcją może być nocne zwiedzanie Tyskiego Muzeum Piwowarstwa. To spektakle z udziałem aktorów wcielających się w postacie związane z historią browaru. Jak widać wybór jest ogromny!

Jeszcze nie masz dosyć? Zapraszamy na łono przyrody. Mamy trzy ogromne kompleksy leśne: lubliniecki, raciborski i pszczyński. Do tego parki krajobrazowe Żywiecki, Beskidu Małego i Beskidu Śląskiego, a także w Rudach Wielkich i nad górną Liswartą.

Dla pań, które nie lubią przesiadać się z obcasów w buty sportowe mamy Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku im. gen. Ziętka w Chorzowie. Zwany jest zielonymi płucami Śląska. Wyrósł na 600 ha hałd pogórniczych i nieużytków. Mamy tam Stadion Śląski, teraz w przebudowie, ale już niebawem jeden z najnowocześniejszych w kraju. Do tego planetarium, ZOO, Śląskie Wesołe Miasteczko i Rosarium – największy ogród różany w kraju. W parku można zagrać w tenisa, paintball, wspinać się w parku linowym, jeździć na rowerze - także na trasach ekstremalnych. Do tego mnóstwo urokliwych alejek i zielonych zakątków, sztuczna plaża, bary i kawiarnie.

– Nie zapominajmy też o imprezach kulturalnych. Tę naszą pozytywną energię można odczuć biorąc udział w takich imprezach jak: Rawa Blues, Off Festival, Gaude Mater, Tauron Nowa Muzyka – podkreśla Adam Hajduga.

Śląskie? Region pozytywnie zakręcony!

Wzrost popularności regionu nie bierze się znikąd. To efekt pracy wielu osób. Działania promocyjne regionu były wielokrotnie wyróżniane. W 2009 roku kampania „Pozytywnie nakręceni polecają: Śląskie. Pozytywna energia” została uznana za najlepszy program public relation w kraju i nagrodzona Złotym Spinaczem. Spot z tej kampanii zwyciężył w Przeglądzie Filmów Promocyjnych Miast i Regionów w Lublinie.

Ta kampania sprawiła, że znacznie wzrósł odsetek osób uważających, że Śląskie to region przyjazny, nowoczesny, atrakcyjny turystycznie, bezpieczny i ładny. Jednocześnie bardzo zmniejszyła się liczba tych, którzy oceniają, że Śląskie jest zdegradowane ekologicznie, brudne, nieatrakcyjne turystycznie i niebezpieczne. Wzrosła pozytywna ocena naszej oferty turystycznej. Szczególnie poprawiła się ocena śląskich zabytków, bazy gastronomicznej i infrastruktury komunikacyjnej. Najwięcej zyskały bardzo znane ośrodki turystyczne, które mimo swej wielkiej popularności nie były w świadomości badanych powiązane z województwem śląskim, takie jak Jura Krakowsko-Częstochowska oraz uzdrowiska – Ustroń i Goczałkowice Zdrój. Kampania wpłynęła także pozytywnie na opinię Polaków o Śląskiem jako o miejscu zamieszkania. Wzrosła liczba osób uważających, że nasze województwo jest dobrym miejscem do zamieszkania na stałe oraz tych, które rozważyłyby Śląskie gdyby planowały przeprowadzkę do innego województwa. W jej wyniku Śląskie kojarzy się zdecydowanie dobrze lub raczej dobrze ponad 4 milionom dorosłych mieszkańców Polski.

Turystyczne perełki województwa śląskiego

1. Jasna Góra w Częstochowie – zespół klasztorny zakonu paulinów z XIV wieku. Jedno z ważniejszych miejsc kultu maryjnego, najważniejsze centrum pielgrzymkowe w kraju. Szczególnego znaczenia to miejsce nabrało dla nas podczas potopu szwedzkiego w XVII wieku. To tam w 1956 roku milion wiernych złożyło Śluby Jasnogórskie Narodu Polskiego. Tam wielokrotnie bywał Jan Paweł II.

2. Muzeum Zamkowe w Pszczynie – dawna magnacka rezydencja otoczona pięknym ogrodem. Wielokrotnie ją przebudowywano, ostatnio zrobili to pod koniec XIX w. książęta Hochberg von Pless z Książa. W muzeum zachowało się oryginalne wyposażenie i meble. Zamek uniknął zniszczeń podczas II wojny światowej. Jest jednym z najcenniejszych zabytków architektury rezydencjonalnej.

3. Nikiszowiec w Katowicach – to magiczne miejsce, górnicze osiedle ściśle związane z kopalnią Giesche. Zostało zaprojektowane przez Georga i Emila Zillmannów. Pierwszy blok z czerwonej cegły do użytku oddano w 1911 roku. W sumie wybudowano tysiąc mieszkań, park ludowy, łaźnię, cechownię, kościół, dom noclegowy, sklepy, pralnię, szkołę. W tym roku osiedle zostało uznane za pomnik historii.

4. Rosarium w WPKiW w Chorzowie – jedno z najpiękniejszych na świecie. Otwarte w 1968 roku z okazji Międzynarodowej Wystawy Róż. Kolekcja 30000 kwiatów w 300 odmianach przypomina ogromny plaster miodu. Rosarium zajmuje 7 ha. Są tam alejki, oczka wodne, łąka a także pomnik Karlika i Karolinki. Można tam wspaniale odpocząć od wielkomiejskiego gwaru.

5. Beskidzka Trójwieś: Istebna, Koniaków, Jaworzynka – najwyżej położone miejscowości w Beskidzie Śląskim. Świetne widoki i trasy turystyczne oraz narciarskie. Widok z Ochodzitej (895 m n.p.m.) zapiera dech. Widać stamtąd Beskid Śląski i Żywiecki, a przy dobrej pogodzie także Tatry. Rosną tam też świerki, które szwedzcy genetycy uznali za najpiękniejsze na świecie.

6. Park i Dom Kawalera w Świerklańcu – pierwotnie był tam także „mały Wersal”, prezent przemysłowca Guida von Donnersmarcka dla Blanki de Paiva, jednej z najsłynniejszych paryskich kurtyzan. Pałac z XIX wieku zaprojektował twórca Luwru Hector Lefuel. W 1945 roku spalili go żołnierze Armii Czerwonej. Pozostał niezwykły Dom Kawalera. Obecnie jest w nim hotel.

7. Sztolnia Czarnego Pstrąga w dawnej kopalni srebra w Tarnowskich Górach – 600-metrowy fragment sztolni odwadniającej kopalni Fryderyk (później Kościuszko). Można ją zwiedzać od niemal 60 lat. Jest jedną z głównych atrakcji Szlaku Zabytków Techniki. Podczas wycieczki na łodziach można oglądać stalaktyty i oryginalne partie chodnika sztolniowego wykutego w dolomitowej skale.

8. Zabytkowa Kopalnia Guido w Zabrzu – największa atrakcja turystyczna Zabrza. Założył ją w 1855 roku książę Guido Henckel von Donnersmarck. W latach 80. założono na terenie nieczynnego już zakładu skansen. Działał do 1997 roku. Dziesięć lat temu podwoje dla turystów otworzyła Zabytkowa Kopalnia Węgla Kamiennego Guido. Organizowane są tu przedstawienia teatralne, koncerty.

9. Radiostacja w Gliwicach – 111 m wysokości, najwyższa na świecie budowla z drewna. Obecnie mieści się w niej Muzeum Historii Radia i Sztuki Mediów. 31 sierpnia 1939 roku Niemcy przeprowadzili tam „prowokację gliwicką”. Spadochroniarze w polskich mundurach spacyfikowali budynek. Miał to być dowód na to, że to Polska zaczęła II wojnę światową. Radiostacja działała do stycznia 1945 roku.

10. Pustynia Błędowska – rozciąga się od Błędowa, dzielnicy Dąbrowy Górniczej do gminy Klucze. Jej długość to 10 km, szerokość około 4 km. Obszar jest objęty programem Natura 2000. Ten teren stał się pustynią, bo spadł poziom wód gruntowych, a średniowieczni górnicy i hutnicy wycięli rosnące tam wówczas lasy. Obecnie pustynia jest chroniona przez zarastaniem.

Z Grzegorzem Chmielewskim, prezesem Śląskiej Izby Turystyki, rozmawia Aldona Minorczyk-Cichy

Jakie są najmocniejsze strony śląskiej turystyki?
Różnorodność to jej główny atut. W promieniu niewielu kilometrów można korzystać z różnych jej form. Mamy turystykę przemysłową, sakralną, a do tego piękne skałki, możliwość pływania żaglówką, latania na lotni, skoków ze spadochronem. Kiedy przy różnych okazjach spotykam się z ludźmi z tzw. branży przekonuję ich, że Śląsk jest najlepszym regionem turystycznym w kraju. Mamy tutaj góry, jeziora, pustynię, a nawet morze, co prawda „żywieckie”, ale zawsze.

Wierzą panu?
Początkowo reagują śmiechem, ale w końcu przekonują się, że nasz region to nie są tylko kopalnie. Przed samorządami, ale też przed takimi instytucjami jak Śląska Organizacja Turystyki – stoi ogromne zadanie, czyli promocja tego, co mamy. I muszę przyznać, że nareszcie nasze stoiska na targach są profesjonalnie przygotowane, a prezentowane na nich materiały po prostu dobre. Może nie wszystko jest już na „szóstkę”, ale nasz region jest coraz lepiej postrzegany.

A gdzie pan zawiózłby swoich zagranicznych gości?
To właśnie jest fantastyczne, że do wyboru mamy tak wiele. Możemy gości zawieźć nie tylko w Beskidy, ale też pokazać im zamek w Pszczynie, Browar w Żywcu czy Tychach. Kiedy znudzą się narty można ruszyć szlakiem zabytków techniki. Kopalnia Guido w Zabrzu, radiostacja w Gliwicach – to prawdziwe perełki.

Inwestowanie w turystykę przemysłową okazało się świetnym pomysłem.
Nie byliśmy pierwszymi, którzy na ten pomysł wpadli. Zabrze wyrasta nam na stolicę tej turystyki. Są tam organizowane Targi Dziedzictwa Przemysłowego. Przyjeżdżają na nie goście z całego świata. Jest mnóstwo zwiedzających. To rewelacyjna forma kreowania także wewnętrznej regionalnej turystyki, tzw. weekendowej. Mamy mnóstwo perełek, których nawet sami nie zauważamy, nie znamy. Kiedy je docenimy, opowiemy o nich innym. Staniemy się ambasadorami regionu poza jego granicami.

Pan czuje się ambasadorem Śląskiego?
Kiedyś podczas wakacji w Turcji spotkałem ludzi z Pomorza. Zaczęliśmy opowiadać sobie o tym, co ciekawego w naszych regionach można zwiedzić. Oni byli autentycznie zszokowani. To była darmowa reklama dla regionu. Każdy

z nas może swoją wiedzę przekazywać i w ten sposób promować Śląsk. Wcześniej jednak po prostu musimy wiedzieć, że jesteśmy świetni.

A jesteśmy świetni? Jak ocenia pan naszą bazę turystyczną?
Mamy coraz więcej hoteli, nawet SPA. Nie trzeba się już wstydzić bazy. Rozrasta się, pojawiają się nowe, atrakcyjne obiekty. Teraz cały problem w tym, by turystów, którzy krążą pomiędzy Wrocławiem a Krakowem skłonić do zatrzymania się pośrodku drogi, czy u nas. Zachęcić ich do odwiedzenia Guido, radiostacji w Gliwicach, kopalni srebra w Tarnowskich Górach, zobaczenia w ruchu maszyny parowej.

Nad czym jeszcze musimy popracować?
Wyjeżdżając do Turcji czy Egiptu proponuje się nam mnóstwo wycieczek fakultatywnych. Turysta, który trafia do ośrodka w Beskidach taką ofertę otrzymuje rzadko. Proponuje mu się co najwyżej wycieczkę do Czech i Pszczyny. A dlaczego nie do Zabrza, Gliwic i na Nikiszowiec? Nad tym musimy pracować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto