Od wczoraj Bytom znów jest na ustach całej Polski. Niestety, kolejny raz przyczyną tego nie są pozytywne wiadomości. W ramach programu reorganizacji władze miasta chcą zamknąć kilka szkół, a część z nich przenieść, m.in. technikum nr 4. Uczniowie elektronika nie zgadzają się z tym, w ramach protestu zamknęli się wczoraj w swojej szkole.
Sprawę w dość emocjonalny sposób skomentował Piotr Koj, prezydent Bytomia. Myli się jednak ten kto sądzi, że jest to oficjalne oświadczenie prezydenta. Sytuację skomentował na portalu społecznościowym. Czytając komentarz ma się wrażenie, że prezydent kieruje go tylko do swoich znaomych. Jakby zapomniał, że może go przeczytać każdy, również protestujący uczniowie.
- W Technikum nr 4 rodzice (!!!!), nauczyciele (!!!!!!!!!) i uczniowie rozpoczęli strajk okupacyjny. To wyraz ogromnej nieodpowiedzialności, zwłaszcza osób dorosłych, a szczególnie nauczycieli. Przeciwko czemu protestują? Przeciwko przeniesieniu ich szkoły do budynku przy placu Sobieskiego i przeciwko przeniesieniu wybranych kierunków kształcenia do szkoły przy ulicy Webera. Przypomnę, że jest to kolejny etap reorganizacji sieci szkół w naszym mieście. Przyczyn bardzo wiele, najważniejszy - sieć szkół nie dostosowana do liczby uczniów, która zmniejszyła się o 10.000. Temat przez ponad pół roku omawiany w czasie obrad edukacyjnego okrągłego stołu... - komentuje prezydent.
Uczniowie szybko odpowiedzieli na wypowiedź Koja. - Jest nam bardzo przykro, że Pan Prezydent Piotr Koj marnuje swój cenny czas na bezsensowne komentarze na swoim profilu, a nie znajduje go dla rozwiązania problemu, który sam stworzył. Smutne jest to, że funkcjonowanie Pana Prezydenta Piotra Koja jak żywo przypomina metody stosowane w epoce, którą chcielibyśmy już zapomnieć. Trochę pokory Panie Prezydencie!!! - napisali na ścianie strony fanów "Ratujmy bytomski Elektronik".
Argument prezydenta o "ogromnej nieodpowiedzialności" zbijają sami uczniowie swoim zachowaniem. Aby nie zaniedbywać swoich obowiązków, o godzinie 8. rano wrócili na lekcje. A że w nocy postanowili bronić swojej szkoły? Dla jednych to wyraz nieodpowiedzialności, dla większości jednak sprzeciw wobec błędnych decyzji władz i obywatelskie nieposłuszeństwo.
Uczniowie zapowiadają, że dzisiaj również zostaną w szkole. Decyzja o przyszłości szkoły ma zostać podjęta jutro podczas sesji rady miasta.
NA TEMAT! | ||
Uczniowie okupują szkołę | Likwidacja szkoły: Będziemy protestować |
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?