Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ustroń: Wodociągi Ziemi Cieszyńskiej Sp. z o.o. w Ustroniu

Redakcja
fot. Radosław Troszok
Na przykładzie Wodociągów Ziemi Cieszyńskiej Sp. z o.o. w Ustroniu doskonale widać, jak wielki wpływ na działanie tego typu przedsiębiorstw ma natura, a szczególnie ekstremalnie trudne zimowe warunki. Sytuacja hydrologiczna wraca do normy. Zbiornik Wisła Czarne, zasilany przez Białą i Czarną Wisełkę, stanowi główny rezerwuar wody dla Wisły, Ustronia i Skoczowa oraz terenów przyległych. Kiedy poziom wody w zbiorniku utrzymuje się na wysokości 544,5 m n.p.m., w zbiorniku znajduje się ok. 2,1 mln m sześc. wody, którą można wykorzystać jako wodę pitną. W 2010 roku wskutek intensywnych opadów deszczu zapora po raz pierwszy wypełniła się do poziomu przelewu awaryjnego (551,20 m n.p.m.).

Ubiegłoroczna pogodna jesień i brak opadów spowodowały, że zaczęło gwałtownie ubywać wody w zbiorniku Wisła Czarne. 27 grudnia 2011 r. zanotowano poziom wody o ok. 4 m niższy (540,69 m n.p.m.) od poziomu normalnego piętrzenia - to jeden z najniższych poziomów lustra wody od czasu powstania zbiornika w 1974 roku, nie licząc konieczności opróżnienia zbiornika podczas wykonywanych prac remontowych. Pojemność użytkowa zbiornika przy takim poziomie wynosi ok. 1,39 mln m sześc. wody, co wystarczyłoby na 2-3 miesiące przeciętnego zużycia w obszarze, który jest zaopatrywany ze zbiornika. Sytuacja mogłaby się jeszcze pogorszyć, gdyby nadeszła fala mrozów na pozbawioną pokrycia śnieżnego powierzchnię terenu należącego do zlewni zbiornika. Jeszcze bardziej ograniczyłoby to bieżący dopływ do zbiornika, co spowodowałoby jego szybsze opróżnienie przy zachowanym, niezbędnym odpływie, który utrzymywany był na poziomie 0,23 m sześc./s.

Odpływ ten zabezpiecza potrzeby związane z zaopatrzeniem w wodę, a także tzw. przepływ biologiczny /nienaruszalny/ zabezpieczający życie biologiczne rzeki poniżej ujęcia.

Niski poziom wody w zbiorniku spowodował pogorszenie jej jakości, dlatego konieczne było uruchomienie ujęcia awaryjnego zlokalizowanego na potoku Malinka.
- Planowaliśmy wykorzystanie ujęcia na potoku Malinka. Niestety, okazało się, że zostało ono zanieczyszczone ściekami bytowymi, a zanieczyszczenie częściowo przedostało się do naszej sieci wodociągowej, dlatego musimy zrezygnować w przyszłości z tego ujęcia jako awaryjnego. Tego rodzaju ujęcia powierzchniowe są najbardziej narażone na możliwość zanieczyszczenia, a wręcz skażenia wody - mówi Piotr Kawka, dyrektor techniczny Wodociągów Ziemi Cieszyńskiej Sp. z o.o. w Ustroniu.

Na szczęście lutowe intensywne opady śniegu i deszczu poprawiły sytuację hydrologiczną zbiornika, wiosenne roztopy nie następują gwałtownie - ujemne temperatury w nocy hamują topnienie śniegu, woda z gór spływa stopniowo, co zapewnia kontrolowany odpływ, nie narażając terenów niżej położonych na zjawiska powodziowe.

Zimowe trudności
Tegoroczna zima - długotrwałe, wyjątkowo niskie temperatury - postawiła przed wodociągowcami trudne zadania. W rejonie działania cieszyńskich wodociągów zanotowano ok. 500 zdarzeń awaryjnych na sieci wodociągowej. Pokrywa śnieżna stanowi naturalną ochronę przed zamarzaniem, pod odśnieżanymi drogami i placami mróz schodzi głęboko. Sieć wodociągowa prowadzona jest na głębokości ok. 1,4 m, czyli poniżej strefy zamarzania, wynoszącej na ziemi cieszyńskiej ok. 1,2 m, ale w tym roku ziemia przemarzła głębiej. Doszło do licznych przypadków zamarznięcia wody w sieci, które usuwano ogrzewając rury specjalnymi urządzeniami elektrycznymi, a w sieciach z polietylenu stosowano urządzenia pompujące ciepłą wodę pod ciśnieniem. Do zamarznięć dochodziło również w budynkach, na przykład w budynkach deweloperskich częściowo użytkowanych - w części niezamieszkałej, gdzie przepływy są małe, a pomieszczenia nie są ogrzewane, łatwo o zamarzniecie. Równie niebezpieczne jak zamarzanie wody jest uszkodzenie rur i wodomierzy na skutek rozmrożenia. Przez uszkodzony węzeł wodomierzowy woda może dalej płynąć, zalewając pomieszczenia i zwiększając pobór wody.

- Co roku przypominamy naszym odbiorcom o konieczności zabezpieczania pomieszczenia, w którym zlokalizowany jest węzeł wodomierzowy przed zimą. Czasem wystarczy uchylone okienko w pomieszczeniu, gdzie znajduje się węzeł wodomierzowy, aby doszło do awarii. A w tym roku mrozy były wyjątkowe - sieci zamarzały w takich miejscach, gdzie nie zdarzyło się to nigdy wcześniej. Spodziewamy się jeszcze dalszych powiadomień o awariach w domach użytkowanych sezonowo i okresowo - podkreśla Piotr Kawka.

Biomonitoring - system szybkiego wykrywania zmian jakości wody
Wody powierzchniowe narażone są na różnego rodzaju zanieczyszczenia, nie tylko przez bezmyślne wywożenie ścieków bytowych, ale również przez np. spływającą z jezdni solankę stosowaną do zimowego utrzymania nawierzchni.

Poważne niebezpieczeństwo mogą stanowić także awarie ładunków
przewożonych
w pobliżu

zbiornika retencyjnego. Dlatego cieszyńskie starostwo na wniosek Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Cieszynie, a także kierownictwa WZC Sp. z o.o. w Ustroniu postanowiło wykonać dodatkowe zabezpieczenia podczas modernizacji dróg przebiegających w pobliżu zbiornika Wisła Czarne.

Niezależnie Wodociągi Ziemi Cieszyńskiej rozważają zakup systemu biomonitoringu jako dodatkowej metody kontrolowania jakości wody. System wykorzystuje rodzimy gatunek małży, które umieszcza się w stalowym zbiorniku. Małże reagują szybko i jednoznacznie na nagłe zmiany w środowisku, nie informują, jakie substancje szkodliwe i w jakich ilościach znalazły się w wodzie, ale zamykają muszle - ich reakcja jest łatwa do zaobserwowania i zarejestrowania. Czujniki zainstalowane na muszlach przekazują tę informację do sterownika, sygnalizując konieczność zbadania jakości wody w zbiorniku. Małże wymieniane są co trzy miesiące /wracają z powrotem do środowiska, z którego zostały pobrane/ i oznakowywane, co uniemożliwia ponowne wykorzystanie tych samych osobników. Zaletą biomonitoringu jest wyjątkowa czujność: informacja o jakości wody jest archiwizowana i przekazywana co sekundę, w ciągu roku dokonuje 31,5 mln pomiarów. - Biomonitoring jest nową, bezpieczną i ekologiczną metodą badania wody, co w powiązaniu z umiarkowanymi kosztami eksploatacji stanowi interesujące rozwiązanie służące bezpieczeństwu odbiorców wody. Skłaniamy się do zastosowania tej metody, tym bardziej że stosowana jest już w kilku dużych przedsiębiorstwach wodociągowych na terenie kraju. W grudniu obawialiśmy się o sytuację hydrologiczną zbiornika, w lutym walczyliśmy z zimą, a teraz trzeba przeanalizować wszystkie zimowe zagrożenia, wrażliwe miejsca, wyciągnąć odpowiednie wnioski i znaleźć rozwiązania, które pozwolą nam w przyszłości uniknąć podobnych sytuacji - mówi Piotr Kawka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ustroń: Wodociągi Ziemi Cieszyńskiej Sp. z o.o. w Ustroniu - śląskie Nasze Miasto

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto