Uczestnicy pochodu przeszli 10-kilometrową trasę z Katowic, przez Chorzów, aż do Świętochłowic.
Dominika i Tomasz Zielińscy ze Świętochłowic wzięli udział w V Marszu na Zgodę z trójką swoich dzieci: Esterą, Cyprianem i Konradem. – Dzieci uczą się od maleńkiego, dlatego je zabraliśmy ze sobą – mówi pani Dominika.
– Dzieci pochodzą ze Śląska i historię tego regionu powinny znać. A to jest element tragiczny, ale dotyczy historii Śląska właśnie – dodaje pan Tomasz.
Pod byłą halą targową w Świętochłowicach przy ul. Katowickiej, gdzie obecnie mieście się market Tesco, spotkaliśmy państwa Henryka i Weronikę Falkus z Nowego Bytomia. Biorą udział w marszu po raz piąty, jednak dołączają do jego uczestników w Świętochłowicach, bo jak mówią, już nie te lata i nie ta forma. – Urodziłem się w Świętochłowicach w czasie wojny, pamiętam te resztki obozu jako dziecko. Wspomnienia wracają z roku na rok – mówi ze łzami w oczach pan Henryk.
Ruch Autonomii Śląska, który od pięciu lat organizuje Marsze na Zgodę, chce upamiętnić ofiary nie tylko obozu Zgoda Świętochłowice, ale wszystkie ofiary Tragedii Górnośląskiej, które były przetrzymywane w obozach. – Pod koniec stycznia 1945 roku organizowano takie marsze dla więźniów, którzy zostali aresztowani pod pretekstem sprzyjania Niemcom, ponieważ mało było osób z II volkslisty, a właśnie z III było dużo, prowadzono ich w takich marszach w stronę Świętochłowic do hali targowej, potem do obozu Zgoda w kolumnach – opowiada Monika Kassner, przewodnicząca koła RAŚ w Świętochłowicach.
– Na początku takiej kolumny szła osoba otulona we flagę ze swastyką, żeby pokazać, że to są Niemcy, naziści – dodaje Kassner. Pod bramą obozu księżą: Mirosław Niechwiej i Marcin Brzóska odmówili modlitwę za ofiary tragedii. W uroczystościach wzięli udział m.in. przewodniczący RAŚ Jerzy Gorzelik, poseł Marek Plura i posłanka Maria Nowak, dr Tomasz Słupik, przedstawiciele władz Chorzowa, Świętochłowic (m.in. radni: Zbigniew Nowak, Henryk Kurek, Jadwiga Garbaciok oraz sekretarz miasta Ewa Jakubowska).
68 lat temu podobną, tyle że w dramatycznych okolicznościach, trasą byli pędzeni mieszkańcy Górnego Śląska, którzy w Świętochłowicach w Zgodzie mieli stać się pierwszymi więźniami tutejszego obozu.
Sobotni marsz uczcił pamięć pomordowanych w Zgodzie. Komunistyczny obóz działał od lutego do listopada 1945 r. Po wojnie więzionych w nim było od 6 do 10 tys. osób. Oficjalnie mówi się o 1855, które zginęły w Zgodzie z głodu, chorób lub przez rozstrzelanie. Nieoficjalnie liczbę ofiar szacuje się na 2,5 tys.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
