Jednym z ciekawszych miejsc, do których warto zajrzeć w Bydgoszczy jest znajdująca się w sercu miasta restauracja krewetkowa. Jak podkreśla Artur Radecki, współwłaściciel lokalu, jest to debiut tej pierwszej w Polsce sieci barów krewetkowych w tym mieście.
- Restauracja jest odpowiedzią na rozwijający się trend konsumpcji owoców morza. Polacy coraz chętniej, zamiast tradycyjnych potraw, wybierają nowe smaki, coś, co nie jest typowe. Inną kwestią jest zamiłowanie do kuchni śródziemnomorskiej - opowiada Artur Radecki. Jak przekonuje, coś dla siebie znajdą tu zarówno miłośnicy kuchni pikantnej, jak i łagodniejszych smaków.
Na ostro i wersji łagodnej
- Podstawą oferowanych przez nas dań są krewetki tygrysie. Podajemy je zarówno w formie łagodnej, np. w tempurze, z sosem mango i majonezowym, które zasmakują nawet najmłodszym miłośnikom owoców morza, jak i pikantne - z chilli czy curry. Nie brakuje też klasyków, jak krewetki w winie, z czosnkiem i pietruszką - wymienia Artur Radecki.
W restauracji tej ceny nie przekraczają 40 zł za najdroższe danie. Jak opowiada nasz rozmówca, miłośników krewetek w Bydgoszczy nie brakuje. - Największą grupę gości stanowią osoby w przedziale wiekowym 25-45 lat. Co możemy zaobserwować, starsze osoby nie są często fanami nowości, jednak i oni odwiedzają nas, aby spróbować krewetkowych przysmaków. Cieszymy się, że pasja i zamiłowanie do serwowanych przez nas potraw wciąż się rozwija - mówi Artur Radecki.
Wystrój wnętrza lokalu jest inspirowany morzem. W klimat śródziemnomorski przeniosą nas płytki z motywem popękanych muszli, klimatu dodaje też neon krewetki w głównej sali restauracji.
- Postawiliśmy na nowoczesność. Owoce morza, w tym krewetki, choć już coraz mniej, są nadal pewną nowinką. Koncepcja tradycyjna raczej by się w tym przypadku nie sprawdziła - podkreśla nasz rozmówca.
Zobacz także:
Brazylia w sercu Bydgoszczy
W Bydgoszczy od października skosztować możemy smaków rodem z Brazylii. Jak przekonuje Karolina Brzozowska, współwłaścicielka lokalu, siłą tego miejsca są oryginalne produkty - W naszej kuchni królują przede wszystkim placki z tapioki - podawane w wersji wytrawnej i na słodko. Główną zaletą produktu jest to, że jest bezpieczna dla alergików, ponieważ nie zawiera glutenu - opowiada Karolina Brzozowska.
Ceny tej potrawy - w zależności od dodatków (np. łosoś, jajko sadzone, marynowana wołowina czy pasta z avocado) kosztuje od ok. 22 do33 zł. W brazylijskiej restauracji znajdziemy też np. pastele - smażone na głębokim oleju ciasto z dodatkami - pão de queijo, czyli chlebki serowe na bazie mąki z tapioki i parmezanu czy tradycyjny brazylijski steak „picanha”. Coś dla siebie znajdą tu także miłośnicy kuchni wegańskiej. Alternatywą dla steaka są np. bataty z ananasem i kolendrą.
Do lokalu klientów przyciągać ma nie tylko jedzenie. - Staramy się spełniać funkcję edukacyjną. Z naszych kart goście mogą się dowiedzieć nieco więcej o produktach charakterystycznych dla naszej kuchni. Jakiś czas temu zorganizowaliśmy też „wieczorek brazylijski”, podczas którego klienci mogli posmakować naszych potraw przy brazylijskiej muzyce - dodaje nasza rozmówczyni.
Bomba witaminowa w formie sorbetu
W restauracji brazylijskiej w Bydgoszczy znajdziemy produkty z grupy „superfood”. Deser z jagód acai - podawany jest w formie sorbetu lub smoothie. Acai są owocem drzew palmowych rosnących w lasach deszczowych Amazonii. Są bogate w witaminy A, C i E oraz witaminy z grupy B. Zawierają także minerały, jak: magnez, wapń, fosfor, potas, cynk i miedź, a także aminokwasy, kwasy tłuszczowe odpowiedzialne za pracę mózgu. Ma także właściwości redukujące wagę i chroni przed przedwczesnych starzeniem się organizmu.
100 Rocznica Powrotu Pomorza i Kujaw do Wolnej Polski - odcinek 4
Pasztet z białej fasoli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?