Aby wyniki referendum były ważne, do urn musiało pójść co najmniej 21835 w przypadku prezydenta i 28638 osób w przypadku rady miejskiej.
Już wiadomo, że warunki te zostały spełnione i w Bytomiu odbędą się wcześniejsze wybory. W sprawie odwołania prezydenta oddano 29 309 ważnych głosów. Piotra Koja dłużej na stanowisku nie chciało widzieć 28154 bytomian. W przypadku rady oddano 29305 głosów. Odwołania wszystkich radnych domagało się 28019 osób.
- Dziękuję mieszkańcom za wsparcie mnie w procesie przemian naszego miasta. Jestem dumny z tego, co udało nam się wspólnie osiągnąć przez ponad pięć lat. Nie zamierzam rezygnować ze starań o dalszą zmianę Bytomia. Niestety mieliśmy do czynienia z kampanią, w której używano kłamstw i pomówień, nie z walką na argumenty. Najbliższy czas będzie kontynuacją tej politycznej walki. Takie awantury nie służą żadnemu miastu, zaburzają rozwój i obniżają wiarygodność w oczach partnerów i inwestorów - tak wyniki referendum skomentował na swoim blogu Piotr Koj, który był prezydentem Bytomia od 2006 roku.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?