W Bytomiu chcą nazwać rondo imieniem superbohaterów

Superbohaterowie w Bytomiu są widoczni nie tylko pod koniec kwietnia podczas swojego zlotu. Regularnie pod szyldem zlotu organizowane są różnego rodzaju akcje mające za zadanie uprzejemnić życie mieszkańców - jak chociażby jesienne sprzątanie dworca PKP.

Tym razem organizatorzy zlotu zwrócili uwagę na rondo, które jakiś czas temu powstało na skrzyżowania ulic Strzelców Bytomskich i Dąbrowy Miejskiej, a jeszcze nie ma swojej nazwy. - Proponujemy, aby nazwać je Międzygalaktycznym Rondem Superbohaterów, zanim jego nazwa stanie się elementem kolejnych politycznych rozgrywek.  Nazwa "Międzygalaktyczne Rondo Superbohaterów" ma jak najbardziej swoje uzasadnienie, bo to właśnie w Bytomiu odbywa się Międzygalaktyczny Zlot Superbohaterów, a sam Bytom określany jest coraz częściej mianem Miasta Superbohaterów. Zatem zasługuje na Międzygalaktyczne Rondo Superbohaterów - uzasadniają pomysłodawcy.

W tym celu superbohaterowie zbierają podpisy za pośrednictwem internetu. Swoje poparcie można wyrazić za pośrednictwem formularza internetowego.

Co na to sami bytomianie? Zdania jak zwykle są podzielone. Jedni wskazują na orygianlność nazwy, która będzie się wyróżniała na tle standardowych nazw w Polsce. Inni zaś chcieliby, aby nazwa ronda nawiązywała do Bytomia lub Dąbrowy Miejskiej.

Swoim pomysłem w Bytomiu nawiązują do Jaworzna, gdzie od kilku lat każdy może nazwać rondo (jeśli wygra licytację na rzecz WOŚP). Mieliśmy zatem już rondo Smoków, Intern@utów, a w tym roku przejeżdżamy przez rondo Jeffa Hannemana - legendarnego gitarzysty Slayera.

Kliknij, aby zobaczyć więcej zdjeć

Piotr Kalsztyn