Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Górniku Zabrze o kontraktach będą rozmawiać w przyszłym tygodniu

Redakcja
Po meczu w Bytomiu będzie luźniejszy tydzień i wtedy na pewno siądziemy do rozmów z Grzegorzem Boninem, Mariuszem Magierą i Piotrem Gierczakiem - zapowiada dyrektor sportowy Górnika Andrzej Orzeszek.
Po meczu w Bytomiu będzie luźniejszy tydzień i wtedy na pewno siądziemy do rozmów z Grzegorzem Boninem, Mariuszem Magierą i Piotrem Gierczakiem - zapowiada dyrektor sportowy Górnika Andrzej Orzeszek. Michał Chwieduk/www.gornikzabrze.pl
Kilku zawodnikom Górnika z końcem czerwca wygasają kontrakty. Sprawa dotyczy m.in. Grzegorza Bonina, Mariusza Magiery i Piotra Gierczaka. - W przyszłym tygodniu rozpoczniemy rozmowy z tymi piłkarzami - deklaruje dyrektor sportowy Andrzej Orzeszek.

- Liga mocno przyspieszyła i przed ważnymi meczami z Legią i Polonią Bytom nie chcemy mącić zawodnikom w głowach. Po meczu w Bytomiu będzie luźniejszy tydzień i wtedy na pewno siądziemy do rozmów z Grzegorzem Boninem, Mariuszem Magierą i Piotrem Gierczakiem - zapowiada dyrektor sportowy Górnika Andrzej Orzeszek.

Górnik Zabrze - Legia Warszawa [RELACJA NA ŻYWO]. Klasyk w Zabrzu

Dyrektor, na przedmeczowej konferencji przedstawił również aktualną sytuację kadrową zespołu. - Do gry po pauzie za kartki wraca Marciniak, gotowy jest też Adam Stachowiak, który w sobotę brał ślub. Urazy leczą jeszcze Mariusz Przybylski, Grzegorz Bonin i Maciej Mańka. Z tej trójki najlepiej wygląda sytuacja Przybylskiego, który być może znajdzie się nawet w "18" na Legię. Z kolei na Bonina i Mańkę będziemy musieli poczakać nieco dłużej - dodaje.

Orzeszek wrócił jeszcze do sobotniego, przegranego meczu z Lechem: - Lech był tego dnia lepszy, ale wcale nie musieliśmy przegrać. Wystarczyło wykorzystać swoje sytuacje. Było to ostatnie z trzech spotkań wyjazdowych z rzędu, w których Górnik zdobył łącznie trzy punkty. - Na pewno cieszy zwycięstwo w Krakowie. Równie dobrze mogliśmy zremisować wszystkie trzy mecze, ale zdobylibyśmy wtedy tyle samo punktów. Dziś możemy sobie jednak powiedzieć, że można było się pokusić o coś więcej. Mamy 35 punktów i z tego się cieszymy. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że na dole tabeli nikt nie odpuszcza i trzeba dalej walczyć - mówi "Orzech".

Historia ligowego klasyku zaczęła się już w latach 50

- Legia to bardzo atrakcyjny rywal, zdobywca Pucharu Polski, który zajmuje 3. miejsce w tabeli. Ale wyprzedzają nas tylko o trzy punkty. Gdzie mamy wygrywać, jeśli nie u siebie? Jestem przekonany, że kibice pomogą piłkarzom głośnym dopingiem i spotkanie zakończy się pomyślnym dla nas wynikiem - uważa dyrektor sportowy 14-krotnego mistrza Polski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto