Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W woj. śląskim benzyna tanieje! Tak będzie aż końca wakacji

Michał Wroński
morguefile.com
Jeśli wybierasz się samochodem na urlop, to przed wyjazdem zatankuj bak do pełna w naszym regionie. Warto! Ceny na stacjach paliw są u nas wyraźnie niższe niż nad Bałtykiem, na Mazurach czy na Kaszubach. O ile w Katowicach, Bielsku-Białej czy Sosnowcu udało się nam wczoraj znaleźć stacje, gdzie cena litra benzyny E95 spadła już poniżej 5 złotych, to w Gdańsku, Olsztynie czy Ełku na takie stawki nie ma co liczyć (taniej niż u nas było za to w Bydgoszczy, Opolu, Poznaniu czy Lublinie). Różnice w cenie - zarówno w przypadku benzyny, jak i oleju napędowego - sięgają kilkunastu groszy na litrze.

- Niby niewiele, ale każda okazja do zaoszczędzenia paru groszy jest dobra. Zawsze lepiej mieć parę złotych w kieszeni, niż zostawiać je na stacji - uważa Tomek z Rudy Śląskiej.

Nawet jednak w letnich kurortach w ciągu ubiegłego tygodnia ceny paliw nieznacznie spadły. To pokłosie zaciętej walki o klienta, jaką toczą duże paliwowe koncerny. Mimo że kurs ropy na światowych rynkach systematycznie rośnie, to należące do nich stacje paliw prześcigają się w kolejnych promocjach.

Do tej rywalizacji przyłączyły się również punkty należące do dużych sieci handlowych. Kierowcy zacierają ręce, ale Halina Pupacz, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych, nie ma dla nich dobrych wieści. Jej zdaniem, obecna obniżka cen na stacjach paliw nie potrwa zbyt długo.

- Jeśli nie zmieni się tendencja na światowych rynkach, to za miesiąc, góra półtorej miesiąca, ceny znowu pójdą w górę. Ci, którzy dziś zachowują się niczym Janosik, odbiorą wówczas to, co teraz rozdają - prognozuje prezes Pupacz.

Podobnie uważają też inni specjaliści z branży paliwowej. Nie wierzą, że uwolnienie przez producentów paliw swoich rezerw (umożliwia to rozporządzenie podpisane w tym tygodniu przez wicepremiera Waldemara Pawlaka) spowoduje trwałe zmiany na rynku paliw.

- Dałem się skusić. Zazwyczaj w marketach nie wydaję zbyt wiele, ale tym razem kupiłem za przeszło sto złotych. Opłaciło się, bo na stacji benzynowej dostałem 15 groszy upustu na każdym litrze. Tą benzynę i tak bym musiał przejeździć, a w ten sposób przynajmniej zaoszczędziłem parę złotych - opowiada Tomek z Rudy Śląskiej, który wczoraj zatankował na stacji paliw należącej do sieci Tesco. Podobnymi ofertami kuszą kierowców też inni gracze na polskim rynku paliw - Orlen, Shell, czy Neste, która wprowadziła karty paliwowe dające prawo do rabatu przy wizycie na stacji. Efektem tej rywalizacji jest spadająca cena paliwa - o ile jeszcze przed tygodniem średnia cena E95 wynosiła w Polsce 5,10 złotych za litr, a oleju napędowego 4,95 złotych, to wczoraj stawki spadły do 5,05 (E95) i 4,91 złotych (ON) za litr. Kierowcy z naszego regionu mają powody do zadowolenia, gdyż ceny w województwie śląskim są pponiżej tej średniej - przeciętnie 4,88 zł. za ON i 5,06 złotych za E95 (nam udało się wczoraj znaleźć stacje, gdzie za litr benzyny 95 trzeba było dać poniżej 5 złotych). Dla wyjeżdżających na urlop nad morze, czy na Mazury turystów to dobry argument , aby zatankować bak swojego samochodu do pełna. W tamtejszych kurortach ceny paliwa są bowiem o kilkanaście groszy droższe aniżeli u nas. Jeśli ktoś chce uniknąć przepłacania, to powinien tak ustawić swój plan podróży, by uzupełnić bak w Poznaniu, Bydgoszczy, czy Zielonej Górze, gdzie z kolei ceny paliw są jeszcze niższe aniżeli w śląskim. Zdaniem ekspertów kokietowanie kierowców może się jednak skończyć już za kilka tygodni. Halina Pupacz, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych podkreśla, iż tylko duże koncerny są w stanie na dłuższą metę wytrzymać tak zaciętą rywalizację o klienta. Reszcie grozi plajta, a kiedy do tego dojdzie "rekiny" wrócą do wcześniejszej polityki.

- Najdalej za półtora miesiąca ceny paliw znowu pójdą w górę - przewiduje Halina Pupacz.

Ceny w Europie

Dobrze jest zatankować bak do pełna również przed wakacyjną wyprawą do Chorwacji, Czarnogóry, Słowacji, Niemiec, Litwy, Francji, Szwecji, Grecji, czy na Węgry. We wszystkich tych krajach ceny paliwa są bowiem wyższe aniżeli w Polsce. Absolutnym liderem w tej klasyfikacji jest (wg. branżowego portalu e-petrol) Norwegia, gdzie litr Pb95 kosztuje 7,22 złotych. Taniej niż w Polsce można natomiast kupić paliwo w Estonii, Bułgarii, Rumunii, Kosowie, Slowenii i Luksemburgu.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto