Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojciech Kilar, katowiczanin i Ślązak, doktor honoris causa Uniwersytetu Śląskiego

Teresa Semik
Nie ma dziś w Katowicach osoby bardziej utytułowanej i znanej w świecie muzycznym. Wojciech Kilar jest przede wszystkim wybitnym kompozytorem muzyki symfonicznej, ale szerokiej publiczności znany jest z muzyki filmowej, a także tej pisanej dla zespołu "Śląsk". To właśnie Wojciechowi Kilarowi dziś zostanie wręczony tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Śląskiego. Uroczystość odbędzie się na Wydziale Teologicznym UŚ w Katowicach o godz. 11.

Sam twórca mówi, że jest kompozytorem muzyki symfonicznej i basta. Krytycy dodają, że muzyka tak naprawdę jest tylko dobra i zła. Z tej dobrej polecają właśnie bogatą twórczość Kilara. Dwa miejsca są szczególnie bliskie Wojciechowi Kilarowi: rodzinny Lwów, gdzie spędził dzieciństwo, oraz Śląsk, który stał się jego przystanią na całe dorosłe życie.

- Jestem Ślązakiem z lwowskim rodowodem - mówi o sobie.

Katowiczaninem stał się z wyboru i jest honorowym obywatelem tego miasta.

- Katowicom zawdzięczam całą swoją edukację, całe swoje życie, wszystko to, co najważniejsze, jaki jestem i jaką piszę muzykę - powtarza przy każdej okazji.

Ze Lwowa jego rodzina wyjechała po drugiej wojnie światowej przymusowo, wraz z falą repatriantów. Kresy Wojciech Kilar wspomina zawsze z wielką atencją. Został Honorowym Kresowianinem. Ten tytuł przyznał mu Światowy Kongres Kresowian.

Zawsze podkreśla też, że wiara jest bardzo ważna w jego życiu.

- Każdy mój pobyt na Jasnej Górze jest powrotem do źródeł licznych kompozycji, które by nie powstały, gdyby nie to, że znalazłem się w sanktuarium - mówi.

Tu ma swój początek cykl jego utworów religijnych, których teksty zaczerpnięte są z Pisma Świętego. Zainspirowany różańcem jasnogórskim jest też słynny "Angelus", a po raz pierwszy właśnie w Częstochowie zostało wykonane inne wielkie dzieło Kilara - "Magnificat". Pod wpływem duchowych przeżyć, kompozytor napisał "Missa Pro Pace" ("Mszę o pokój") na rocznicę stulecia powstania Filharmonii Narodowej. Prawykonanie odbyło się w 2001 roku w Warszawie.

Przeszedł okresy różnych fascynacji, także muzycznej awangardy. Udział w pierwszej Warszawskiej Jesieni przyniósł mu uznanie i zachęcił do dalszych poszukiwań. Z czasem coraz mocniej pociągała go jednak harmonia, piękno dźwięku, melodia. Gdy w 1974 roku skomponował "Krzesanego", jeden z najpiękniejszych utworów opartych na podhalańskiej nucie, jego kariera nabrała tempa. Właśnie w "Krzesanym" zaznaczył najpełniej własny styl.

Przez lata kompozytor opracowywał i tworzył piosenki dla Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk"

Na muzyce Wojciecha Kilara wychowało się kilka pokoleń kinomanów. Skomponował muzykę do ponad 130 filmów. Pierwszym byli "Lunatycy" w reżyserii Bohdana Poręby (1959 r.), potem "Sami swoi", "Lalka", "Przygody pana Michała", "Sól ziemi czarnej", "Rejs", "Perła w koronie", "Hubal", "Rodzina Połanieckich", "Ziemia obiecana", "Paciorki jednego różańca", "Brat naszego Boga", "Pan Tadeusz", "Zemsta", "Persona non grata".

Telefon z Hollywood, z propozycją napisania muzyki do filmu "Dracula", zadzwonił w katowickim mieszkaniu Wojciecha Kilara o trzeciej nad ranem.

- Kto mówi? Francis Ford Coppola? - dopytywał kompozytor zdziwiony nie tym, kto jest po drugiej stronie tego połączenia, ale dość dziwną porą na rozmowę.

Reżyser "Ojca chrzestnego" nie uwzględnił strefy czasowej. Wojciech Kilar pisał także dla Jane Campion do "Portretu damy". Osobny rozdział w jego twórczości filmowej stanowi współpraca z Romanem Polańskim. Skomponował muzykę do filmów: "Śmierć i dziewczyna", "Dziewiąte wrota", "Pianista".

Polonez skomponowany do filmu Andrzeja Wajdy "Pan Tadeusz" to utwór obowiązkowy od wielu lat na wszystkich balach maturalnych w Polsce. Tu Mistrz pokonał samego Michała Ogińskiego.
Teresa Semik, JAN


*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto