Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojkowice: to jedyna taka szkoła w całej Polsce ZDJĘCIA

RDK, mat. prasowe
mjr Justyna Siedlecka, rzecznik prasowy dyrektora Okręgowego Służby Więziennej w Katowicach
W tej szkole nie ma wywiadówek i wycieczek szkolnych. Uczniowie nie chodzą w mundurkach, a do klasy przychodzą na piechotę z pobliskiego budynku. Biorą jednak udział w konkursach przedmiotowych i akademiach, a w Dniu Edukacji Narodowej swoim wychowawcom wręczają wykonane przez siebie papierowe róże. Jak się uczy dorosłych skazanych opowiedziała Mariola Szotek, dyrektor Centrum Kształcenia Ustawicznego dla Dorosłych przy Zakładzie Karnym Wojkowice.

1 września 1978 r. zabrzmiał pierwszy dzwonek w Zasadniczej Szkole Zawodowej Przyzakładowej Zakładu Karnego w Będzinie, prekursorce dzisiejszego Centrum Kształcenia Ustawicznego w Wojkowicach, które w obecnym kształcie działa od 2012 r.

- Nie potrafię powiedzieć, czy uczyć skazanych jest łatwiej , czy trudniej niż uczniów w szkole za tymi murami. Jest na pewno inaczej – mówi dyrektor Mariola Szotek wspominając pierwszy dzień w więziennej szkole. - Zanim w lutym 2013 r. objęłam stanowisko dyrektora, przez kilkanaście lat uczyłam w dużym zespole szkół w naszym województwie i moje pierwsze wrażenie, kiedy tu trafiłam, to zdumienie, że szkoła jest tak mała. Dziś mamy 300 uczniów, którzy kształcą się na poziomie szkoły podstawowej i liceum ogólnokształcącego. Prowadzimy również kwalifikowane kursy zawodowe w zawodach elektromechanik, kucharz, monter zabudowy i robót wykończeniowych w budownictwie, ślusarz oraz – po raz pierwszy w tym roku – technik robót wykończeniowych w budownictwie - dodaje z dumą.

Jak w każdej szkole jest sala komputerowa, językowa czy warsztaty do zajęć praktycznych. Działa również biblioteka, w której znajdują się podręczniki szkolne i lektury. W sumie prawie 10 tys. woluminów. Lekcje trwają w godzinach 8 -20, po to, aby z edukacji w szkole mogli skorzystać również pracujący więźniowie.

Kadrę szkoły stanowi 25 osób, w tym jeden nauczyciel bibliotekarz i 14 nauczycieli przedmiotów zawodowych. Czterech z nich to nauczyciele mianowani, pozostali - dyplomowani.

- Bardzo dbam o to, aby w naszej szkole pracowała kadra wykwalifikowana, z dużym doświadczeniem w zawodzie. Staram się też utrzymać stałą kadrę pedagogiczną. To ważne, bo miejsce jest szczególne i wymagające. Żeby tu pracować trzeba stąpać mocno po ziemi, być konsekwentnym, dbać o właściwe relacje ze skazanymi z zachowaniem przepisów wykonania kary pozbawienia wolności – podkreśla dyrektor Szotek. - Moją ogromną satysfakcję budzi fakt, że czterdziestokilkuletni mężczyzna zdobywa średnie wykształcenie, że jest z tego dumny, że chwali się świadectwem przed żoną. Kiedy mogę wręczyć uczniowi promocję do następnej klasy – to jest to naprawdę wyjątkowy dzień. Często obie strony – i nauczyciel, i skazany – mają świadomość, że gdyby nie pobyt w więzieniu, ten człowiek nigdy by tego wykształcenia nie zdobył – dodaje.

Na pewno na początku nauczycielom może towarzyszyć obawa, jak zareagują na nich uczniowie, czy będą wykonywali polecenia, czy będą zdyscyplinowani. - To naturalne, kiedy rozpoczynamy pracę w więzieniu i myślimy stereotypowo. Pamiętam taką właśnie sytuację z nauczycielką, która już po odbytej lekcji powiedziała : „Chciałabym, żeby w technikum, w którym uczę uczniowie odpowiadali tak jak tutaj” - mówi dyrektor Centrum Kształcenia Ustawicznego dla Dorosłych przy Zakładzie Karnym Wojkowice.

Uczniowie CKU odbywają karę za różne przestępstwa. Nigdy jednak nie doszło tu do przemocy czy jakiejkolwiek formy agresji wobec nauczyciela.

- Szanujemy się nawzajem, jasno stawiamy granice swoim słuchaczom. Ważne jest, szczególnie w takim miejscu jak więzienie, aby dotrzymywać słowa. Tak się buduje i szacunek, i autorytet p wyjaśnia dyrektor Szotek.

Uczniami szkoły są dorośli mężczyźni odbywający karę pozbawienia wolności w zakładzie karnym typu półotwartego i otwartego. To jedyna tego typu szkoła w Polsce. Skazani – uczniowie na lekcje przychodzą sami z pobliskiego pawilonu mieszkalnego. To wymaga dużej samodyscypliny. Osoby niepełnoletnie tymczasowo aresztowane realizują obowiązek szkolny w ramach nauczania indywidualnego, a skazani, którzy odbywają karę w zakładzie karnym typu zamkniętego – mogą się uczyć w innych szkołach dla nich dostosowanych na terenie penitencjarnej Polski.

Nauka w więziennej szkole dla wielu jest podstawowym narzędziem resocjalizacji. Bywa, że osadzeni przychodzą do szkoły z powodów instrumentalnych, dopiero z czasem doceniają naukę i mają poczucie, że edukacja jest wartością i szansą na lepsze życie.

W poniedziałek 14 października z okazji Dnia Edukacji Narodowej w wojkowickiej szkole odbyła się uroczysta akademia. Przygotowali ją uczniowie pod nadzorem nauczycieli. Czego życzyć kadrze wojkowickiej szkoły? - Sukcesów pedagogicznych – odpowiada dyrektor Mariola Szotek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto