Skąd wziął się pomysł na zorganizowanie konkursu na drzewo, które ma interesującą historię? Jeszcze takiego nie było.
U nas nie było, ale w Republice Czeskiej taki konkurs trwa już od dziesięciu lat i cieszy się ogromną sympatią. Dziesiątki tysięcy osób wybiera i głosuje na drzewo, które uważa za wyjątkowe. Nie dlatego, że bije rekordy w wymiarach, ale z innych powodów.
Ważne jest otoczenie, emocje z nim związane, losy środowiska. Drzewa bywają symbolem, który jednoczy całe wspólnoty i pokolenia. Jest taka stara lipa w czeskiej miejscowości Kotel, która była symbolem walki o przetrwanie wsi. Potem chciano ją zniszczyć z powodu wydobycia rud uranu w okolicy. Właśnie ta lipa wygrała konkurs na drzewo roku.
Pozazdrościliśmy Czechom, że tak kochają drzewa?
Właściwie to czeskie stowarzyszenie, które organizuje ten konkurs, zgłosiło się do nas, żebyśmy podobną akcję przeprowadzili w Polsce. Udało się nam rozwinąć Święto Drzewa, więc wyszli z założenia, że również z tym nowym konkursem damy sobie radę. To pierwsza jego edycja w Polsce, organizowana wspólnie z Czechami. W Święcie Drzewa pomagał nam katowicki Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Ten konkurs przygotowaliśmy sami. Kiedy się rozkręci, chyba poprosimy Fundusz o pomoc. Na razie nie mamy wielkich oczekiwań, bo wiadomo, że dopiero przebijamy się z pomysłem. Ale nadeszło wiele godnych uwagi zgłoszeń z całego kraju. Wszystkie spełniają wymagania konkursu; chodzi o drzewa, które dla społeczności mają duże znaczenie. Wszystkie mają jakąś historię.
Ale na rekordach wam nie zależy?
Drzewo nie musi być największe, najgrubsze, najstarsze ani najszersze. Ma być takie, o którym można ciekawie opowiadać. Mogą je zgłosić do nas zwykłe osoby, instytucje, urzędy, stowarzyszenia; każdy, kto uważa, że jakieś drzewo godne jest wyróżnienia. Wierzę, że jest ich sporo. Że każdy z nas codziennie mija takie drzewo. Już po tylu ciekawych zgłoszeniach widzę, że świetnie trafiliśmy z tym konkursem. Jestem pewien, że za kilka lat doskonale się rozwinie. Skorzystamy wtedy wszyscy.
Dobrze mieć drzewo, które się lubi...
Tak. I właśnie teraz można dla niego coś dobrego zrobić. A może to wybrane drzewo wymaga leczenia? Uzyska wsparcie, bo nagrodzone drzewo to przecież splendor dla gminy. Drzewo roku zyska rozgłos i znajdzie się pod specjalną ochroną. Zwróci uwagę na miejscowość, gdzie wyrosło. A także w ogóle na problem drzew - nie dość na co dzień szanowanych, tak często bezmyślnie niszczonych i wycinanych.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?