Wyniki wyborów parlamentarnych 2011. Jak głosowaliśmy? [MAPA, ANALIZA]

Wygrali ci, którzy stracili najmniej głosów - tak można podsumować wyniki wyborów parlamentarnych w województwie śląskim. W porównaniu do roku 2007, stracili bowiem wszyscy. To efekt niższej frekwencji przy urnach. O ile cztery lata temu stawiły się przy nich ponad 2 miliony mieszkańców naszego regionu, to tym razem zagłosowało o blisko 200 tys. mniej.

Dwa czołowi gracze na politycznej scenie obronili swoje miejsca we wszystkich 6 okręgach wyborczych woj. śląskiego. Platforma Obywatelska była bezkonkurencyjna w Częstochowie, Bielsku-Białej, Rybniku, Gliwicach, Katowicach i Sosnowcu. Po staremu wszędzie tam drugą lokatę zajęło Prawo i Sprawiedliwość. Na pozór wydaje się zatem, że nic się nie zmieniło - mniejsze straty "w ludziach" (choć i tak było to grubo ponad 100 tysięcy głosów) poniosła jednak PO i dzięki temu wprowadziła do Sejmu o dwóch parlamentarzystów więcej aniżeli 4 lata temu (swój stan posiadania PO zwiększyła w Rybniku i Bielsku-Białej). O 5 nazwisk zmniejszyła się natomiast drużyna PiS-u (zagłosowało na nią przeszło 150 tysięcy osób mniej aniżeli w poprzednich wyborach). Po 1 mandacie ubyło tej partii w Bielsku-Białej, Częstochowie, Gliwicach, Rybniku i Katowicach. Być może jakiś wpływ na taki wynik miało przejęcie części konserwatywnego elektoratu przez ugrupowanie Polska Jest Najważniejsza. Startujący pod tym szyldem kandydaci zdobyli w naszym regionie ok. 48 tysięcy głosów, ale nic z tego nie wyniknęło - żaden z kandydatów tej partii nie pojawi się na Wiejskiej.

Największy odpływ wyborców zanotował jednak Sojusz Lewicy Demokratycznej, który w naszym regionie stracił blisko połowę głosów. W efekcie stracił też na rzecz Ruchu Palikota trzecie miejsce w wyborczej stawce i aż 4 poselskie mandaty (SLD całkowicie zniknęło z politycznej mapy w Gliwicach, Rybniku i Bielsku-Białej - we wszystkich tych okręgach zadebiutowali natomiast politycy z zespołu Palikota). Jak podkreślają jednak eksperci, bynajmniej nie świadczy to o kurczeniu się lewicowego elektoratu w naszym województwie. Gdyby bowiem zsumować głosy zdobyte przez ekipę odwołującego się do idei świeckiego państwa i chętnie demonstrującego swój antyklerykalizm Palikota oraz kandydatów SLD, to okaże się, że przyciągnęły one do urn więcej osób identyfikujących się z lewicowymi postulatami aniżeli w roku 2007 (łącznie oba te ugrupowania wprowadziły z naszego województwa do Sejmu 9 posłów). Najlepsze wejście ugrupowanie Janusza Palikota miało w Zagłębiu i Katowicach, ale po 30 tysięcy głosów dostało też w Gliwicach i Częstochowie (w sumie poparło je u nas blisko 200 tysięcy wyborców).

**
Czytaj więcej na stronie

**