Bez porażki
Śląsk zaczął udanie rozgrywki, bo po dwóch spotkaniach miał na koncie cztery punkty. Później przyszedł jednak kryzys i pięć kolejnych porażek. W siódmej serii spotkań piłkarze z Oporowskiej ulegli w Kielcach Koronie (1:2), a pracę stracił Ryszard Tarasiewicz. Zastąpił go Orest Lenczyk i od tego momentu (24.września) nie przegrali ligowego meczu. Trzy remisy i dwa zwycięstwa spowodowały, że Śląsk wydostał się ze strefy spadkowej. Ale sytuacja cały czas nie jest wesoła. Od tego by znaleźć się pod kreską „Wojskowych” dzieli zaledwie jeden punkt, a więc margines błędu jest bardzo mało, jeśli w tej sytuacji można o takowym mówić. Na własnym boisku gracze z Wrocławia nie zachwycają, bo ugrali zaledwie pięć punktów na piętnaście możliwych. Liczą, że po meczu z Górnikiem ten bilans ulegnie poprawie.
Jest na to szansa, bo zabrzanie na wyjazdach spisują się przeciętnie. Z pięciu meczów wygrali dwa i co ciekawe są jedyną obok Legii Warszawa drużyną, która nie wracała do domu z remisem po stronie zdobyczy. Liczby może i nie są po stronie śląskiego klubu, ale gra już jak najbardziej. Mimo że zabrzanie są beniaminkiem, to grają dojrzały i mądry futbol. Adam Nawałka stworzył ciekawy i dobrze rozumiejący się zespół, gdzie nie ma miejsce dla wyróżniających się gwiazdorów. O sile i trwałości monolitu z Roosvelta najlepiej świadczy miejsce w tabeli. Piąta pozycja i dwa „oczka” straty do podium śmiało pozwalają myśleć o tym by z Wrocławia wywieźć kolejny komplet punktów.
Powrót kartkowiczów
Trenera gości bardzo cieszy powrót zawodników, którzy tydzień temu z potyczce z Polonią Bytom pauzowali na kartki. Czwórka podstawowych graczy: Mariusz Przybylski, Adam Banaś, Michał Bemben i Aleksander Kwiek na pewno w znaczący sposób wzmocni zarówno ofensywną jak defensywną siłę zabrzańskiej drużyny. Zwłaszcza Aleksander Kwiek, będący ostatnio w bardzo dobrej formie i ostoja obrony - Adam Banaś. Adam Nawałka żałuje natomiast, że przeciwko Śląskowi nie może wystąpić Michał Jonczyk. Młody pomocnik na tle Polonii Bytom zaprezentował się bardzo korzystnie i strzelił nawet gola. Gdyby nie kontuzja to być może w sobotę zagrałby w pierwszym składzie. Cały czas leczy się także skrzydłowy Grzegorz Bonin.
Orest Lenczyk przeciwko Górnikowi powołał prawie identyczną kadrę jak na wygrany pojedynek z GKS Bełchatów. Jedyną zmianę jakiej musiał dokonać trener Śląska, to zastąpienie pauzującego za nadmiar żółtych kartek Krzysztofa Wołczka. W jego miejsce do meczowej osiemnastki wskoczył Bośniak Amir Spahić.
Pierwszy raz Borskiego
Głównym arbitrem tego pojedynku będzie Marcin Borski, który w tym sezonie nie prowadził ani jednego meczu zarówno Śląska jak i Górnika. W dwóch poprzednich jednak miał okazję być rozjemcą meczów obu ekip. Zdecydowanie bardziej zadowoleni z tego powodu są wrocławianie. W sześciu potyczkach odnieśli cztery zwycięstwa i raz zremisowali. Dwukrotnie Marcin Borski dyktował im rzuty karne. Zabrzanie z kolei raz zremisowali i raz przegrali.
Historia meczów Śląska i Górnika w Ekstraklasie:
mecze: 58
wygrane Śląska 17
wygrane Górnika: 24
remisy: 17
bilans bramek: 84:63 na korzyść zabrzan
Prawdopodobne składy:
Śląsk: Kelemen - Celeban, Fojut, Socha, Spahić - Sobota, Mila, Kaźmierczak, Sztylka - Gikiewicz, Sotirović
Górnik: Stachowiak - Bemben, Danch, Banaś, Magiera - Zahorski, Przybylski, Kwiek, Marciniak, Wodecki - Sikorski.
Jak typujecie wynik meczu? Zachęcamy do dyskusji w komentarzach. A po meczu zapraszamy na nasze łamy. Relacja, zdjęcia, video na Naszym Mieście!
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?