Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za kilkanaście ton makulatury można kupić konia

Michalina Bednarek
Michalina Bednarek
Ekolodzy znaleźli sposób na ratowanie koni. Im więcej uzbierają makulatury, tym więcej zwierząt nie trafi do rzeźni.

Dziś przed Biblioteką Śląską w Katowicach stanął ogromny kontener, w którym mieszkańcy mogli składować makulaturę. Dzięki temu Klub Gaja będzie mógł uratować kolejne konie, przeznaczone na ubój. Warto dodać, że uratowano już 49 zwierząt, w tym Drumle, która po 14 latach ciężkiej pracy w gospodarce miała trafić do rzeźni. Dzięki staraniom klubu, dziś pomaga chorym dzieciom w hipoterapii. W akcji pomagali uczniowie katowickich szkół.

- Zebraną makulaturę sprzedajemy i za te pieniądze wykupujemy zwierzęta. Potrzeba od kilku do kilkunastu ton makulatury, żeby wykupić konia, jest to kwestia zależna od ceny czy wagi zwierzęcia. Jest to przykład bardzo prostego działania, dzięki któremu każdy z nas może pomagać zarówno zwierzętom, jak i osobom niepełnosprawnym. Pamiętajmy, że zwierzęta są od nas zależne i mamy realny wpływ na to jak są traktowane – wyjaśnia Jarosław Kasprzak z Klubu Gaja.

Wykup jednego konia to koszt około 4 tys. złotych. Z danych, jakie posiada Klub Gaja wynika, że rocznie przeznacza się na ubój 66 tysięcy zwierząt. Te wykupione pomagają w hipoterapii chorych dzieci i dorosłych, pracują też w małych gospodarstwach lub w agroturystyce, gdzie wykorzystywane są jako wierzchowce do lekkich jazd.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto