Zabrze: Koronawirus na komendzie. Przełożeni narazili zdrowie swoich podwładnych?

Do naszej redakcji trafił list, którego autorami są policjanci z zabrzańskich komisariatów od I do V. Według przedstawionych przez nich wydarzeń, kierownictwo Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu, miało narazić swoich podwładnych na utratę zdrowia, a nawet życia, nie podejmując odpowiednich decyzji na czas.

Jak wskazują funkcjonariusze, jeden z policjantów posiadał objawy świadczące o tym, że może być zarażony koronawirusem, a mimo to wciąż niezmiennie pojawiał się na komisariacie.

Gdy jego stan się pogorszył, 7 maja 2020 roku udał się na zwolnienie lekarskie. Tydzień później funkcjonariusze otrzymali informacje, że test na obecność wirusa SARS-CoV2 u policjanta okazał się pozytywny.

Autorzy pisma wskazują, że pomimo potwierdzonego wyniku testu, przez długi czas osoby mające bezpośredni kontakt z policjantem, chodziły do pracy i nie zostały oddelegowane na kwarantannę.

Zdaniem Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu, niezwłocznie po otrzymaniu informacji o pozytywnym wyniku badania, podjęto odpowiednie kroki.

- W związku z wynikiem natychmiast podjęto czynności celem ustalenia z kim kontaktował się bezpośrednio zarażony policjant podczas wykonywania obowiązków służbowych w okresie od dnia 5 maja 2020 roku do dnia 8 maja 2020 roku. Ustalono, że było to czterech policjantów Wydziału Prewencji KMP w Zabrzu. O zaistniałej sytuacji niezwłocznie powiadomiono Państwowy Inspektorat Sanitarny Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na obszarze woj. śląskiego, Państwowy Powiatowy Inspektorat Sanitarny w Gliwicach oraz Wydział Sztab KWP w Katowicach – poinformowała zabrzańska komenda.

Jak wynika z oficjalnego stanowiska Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu „Policjanci ci zostali poddani domowej kwarantannie w dniach od dnia 16 maja do 22 maja 2020 roku. 18 maja zostały pobrane od nich wymazy na obecność korona wirusa SARS–CoV2, a dwa dni później uzyskano informację, o ich ujemnych wynikach. Po wydaniu decyzji o wygaszeniu kwarantanny przez Państwowy Inspektorat Sanitarny, cała czwórka policjantów wróciła do wykonywania obowiązków służbowych.”

Jak wskazują autorzy pisma, przełożony policjanta, u którego wykryto koronawirusa, miał ponadto bezpośrednio narazić swoich podwładnych na niebezpieczeństwo. „Policjant kilka razy robił sobie „żarty” w miejscu pracy i kaszlał na sekretarki Wydziału Prewencji w obecności innych funkcjonariuszy”.

Zabrzańska komenda zaprzecza jednak, aby do takiej sytuacji kiedykolwiek doszło, a przełożeni mieli nawet przeprowadzić rozmowę ze wskazanymi sekretarkami, w której te „jednoznacznie oświadczyły, że takie sytuacje, jak robienia sobie „żartów” nigdy nie miały miejsca, a policjant nigdy celowo, czy w sposób żartobliwy, na nikogo nie kaszlał”.

Zdaniem KMP w Zabrzu, w czasie trwania pandemii koronawirusa, na terenie wszystkich komisariatów wprowadzono specjalne zasady, które miały za zadanie zminimalizować ryzyko zakażenia koronawiusem, począwszy od obowiązkowej dezynfekcji rąk oraz pomieszczeń, kończąc na odprawach organizowanych drogą internetową oraz telefoniczną.

Jak wskazuje zabrzańska komenda, funkcjonariuszy policji, szczególnie z Wydziału Prewencji, nie można oddelegować do pracy zdalnej, dlatego właśnie izolacji nie został poddany cały wydział.