18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakaz palenia. Na przystankach palimy, w gastronomii dyscyplina

Beata Sypuła
Coraz częściej spotkamy takie wydzielone miejsca dla palaczy.
Coraz częściej spotkamy takie wydzielone miejsca dla palaczy. fot. Piotr Krzyżanowski.
Od miesiąca obowiązują zaostrzone przepisy o tworzeniu stref, w których nie wolno palić papierosów. Jak traktujemy nowe zakazy?

1 Szpitale. Na ich terenie obowiązuje zakaz palenia, ale są miejsca, gdzie ustawa niczego nie zmieniła, bo życie jest ważniejsze od przepisów. Jak mówi Danuta Fazan, ordynator oddziału psychiatrycznego Szpitala Powiatowego w Czeladzi, nie sposób było wprowadzić i wyegzekwować od pacjentów zakazu palenia. - Wydzieliliśmy miejsce przy oknie, gdzie mogą palić, nie przeszkadzając niepalącym. A tych jest bardzo mało. Na 60 pacjentów nie pali jedynie pięciu - dodaje ordynator Fazan.

2 Miejsca pracy. Ustawa niczego nie zmieniła w większości zakładów pracy. Palarnie już utworzone nie zostały zlikwidowane. Pracodawcy decydują się na ich utrzymanie z prostego powodu: wolą, by można było palić w miejscach do tego przeznaczonych. Nie chcą dopuścić do zaprószenia ognia w innych miejscach, gdzie pracownicy paliliby pokątnie. Przed wieloma firmami nadal stoją popielniczki, by pracownicy mogli zapalić papierosa na zewnątrz. Ponieważ na chodnikach nie ma zakazu palenia - tam grupują się firmowi palacze.

3 Przystanki. Z informacji motorniczych i kierowców autobusów wynika, że jest jeszcze wielu pasażerów, którzy nie pamiętają o zakazie palenia na całej długości chodnika, na którym jest przystanek. Nie wystarczy wyjść z wiaty i zapalić krok dalej. Przystanek to nie tylko zatoczka z wiatą, ale tak-że po 15 metrów w każdą stronę wzdłuż zatoczki oraz 10 metrów w poprzek i na całym tym obszarze nie można palić. Na razie strażnicy miejscy i policjanci patrolujący teren pouczają palaczy i przypominają o obowiązującym ich zakazie.

4 Centra handlowe. Przed wieloma ustawiono duże popielniczki, tzw. cygara, i tam mogą wyjść na papierosa pracownicy lub klienci palący dotąd w restauracjach lub pubach zlokalizowanych w galeriach.

5 Restauracje. Statystyki prowadzone przez Stowarzyszenie Manko, które zainicjowało akcję "Lokal bez papierosa", pokazują powiększające się w nich strefy bezdymne.


Najczęściej zakaz jest łamany w placówkach oświatowych
Z Żanetą Kurasz, kierownikiem I referatu dzielnicowych Straży Miejskiej w Gliwicach, rozmawia Beata Sypuła

Czy Polacy już wiedzą, w jakich miejscach nie wolno palić papierosów?
Myślę, że mają pełną świadomość, w jakich miejscach nie wolno palić, choć niektórzy myślą, że nie wolno palić wszędzie, czyli również na chodnikach i ulicach.

Jak pani ocenia respektowanie nowych przepisów? Czy gładko im się podporządkowaliśmy?
Od 17 listopada br. weszły w życie uprawnienia zezwalające funkcjonariuszom straży miejskiej na egzekwowanie nowych przepisów i nakładanie mandatu karnego. Funkcjonariusze naszej jednostki wielokrotnie informowali mieszkańców miasta o konsekwencjach karnych, jakie na nich czekają za naruszenie nowych przepisów. Interwencji zgłaszanych przez obywateli naszego miasta jest stosunkowo niewiele. Udowodnienie tego czynu jednak nie jest łatwe, ponieważ palący - np. na przystanku - z chwilą, gdy tylko zauważą funkcjonariuszy idących ulicą, gaszą papierosy. Osoby te o wiele szybciej zauważają strażnika ze znacznej odległości niż strażnik zauważa osobę palącą. Moim zdaniem, przepis ten jest w większości przypadków respektowany. Zgłoszenia telefoniczne przez świadków zdarzenia w większości przypadków nie potwierdzają się, ponieważ wypalenie papierosa jest znacznie krótsze niż dojazd - nawet zmotoryzowanej jednostki straży miejskiej - na miejsce.

Gdzie najczęściej nowe zakazy były łamane?
Najczęściej w placówkach oświatowych. Tam funkcjonariusze naszej jednostki bardzo często nakładali mandaty karne. Także na przystankach autobusowych oraz placach zabaw dla dzieci. Niemniej jednak w dużej mierze największą "popularnością" wśród osób palących wciąż cieszą się boiska szkolne, a to również miejsce zamknięte dla tytoniu.


Gliwice w czołówce wolnych od dymu

Życie pokazało, że ci palacze, w których ustawa uderza w pierwszej kolejności, czyli w lokalach gastronomicznych, po wprowadzeniu zakazu pa-lenia okazali się najbardziej zdyscyplinowani. Na 1.020 wszystkich lokali gastronomicznych w kraju - w 974 obowiązuje całkowity zakaz palenia. W tej liczbie są m.in. : restauracje - 367, kawiarnie - 181, bary - 144, pizzerie - 129, cukiernie - 69, kluby - 42, herbaciarnie - 29.

Najwięcej lokali wolnych od dymu ma Kraków - 179 (z całkowitym zakazem palenia). W rankingu ogólnopolskim 9. miejsce zajęły Gliwice - z 35 takimi lokalami; na 12. pozycji są Katowice - 26. miejsce.

Nie ma natomiast w kraju statystyk dotyczących liczby wymierzonych mandatów za złamanie zakazu.

- Nie rejestrujemy liczby mandatów z tytułu wykroczeń, więc nie prowadzimy też statystyki wykroczeń przy łamaniu ustawy antytytoniowej - mówi podinsp. Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji.


od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto