Tak będzie wyglądać nowy budynek przedszkola w Świętochłowicach-Lipinach. Nowe oddziały dla dzieci

Zobacz wizualizacje TUTAJ

Prezydent Świętochłowic Daniel Beger pokazał wizualizacje nowego budynku przedszkola numer 7 w Świętochłowicach. Trwa przetarg. Otwarcie ofert nastąpi w przyszłym tygodniu. Nowy budynek ma zastąpić dotychczasową siedzibę, która powstała jeszcze przed II Wojną Światową. Przedszkole nie przeniesie się jednak daleko. Prace będą miały miejsce dosłownie za płotem. Obecnie przedszkole mieści 6 oddziałów przedszkolnych. W nowym budynku ma się zmieścić 9 tego typu oddziałów oraz jak wskazuje prezydent 2 żłobkowe.

— W związku z budową osiedla „Nowy Paryż” mamy coraz więcej chętnych. Dzieci chcą do naszego przedszkola. Myślę, że rodzice widząc placówkę i oglądając naszą stronę internetową, są przekonani, że przedszkole jest dobre, aczkolwiek budynek jest stary. W dzielnicy nie ma oddziału żłobkowego, więc budowa nowego przedszkola z oddziałami żłobkowymi na pewno się przyda – mówi dyrektorka przedszkola numer 7 w Świętochłowicach Karina Przęłączkowska.

Co ciekawe, w dokumentach dotyczących przetargu mowa jest stricte o klubie dziecięcego. Kluby od żłobków różnią się obecnie przede wszystkim tym, że do tych pierwszych można zapisywać dzieci dopiero od 1 roku życia.

Budowa podzielona jest na trzy etapy. Na początku mają powstać pomieszczenia dla dwóch oddziałów klubu dziecięcego.

— Od stycznia 2025 r. będzie czynny żłobek, od września 2025 r. sześć oddziałów przedszkolnych, a w 2026 r. ostatnie trzy - informuje Daniel Beger.

Co jednak ze starym budynkiem, który stoi tuż obok działki, gdzie będzie budowane nowe przedszkole? Dlaczego też postawiono na budowę nowej siedziby zamiast remontu i rozbudowy dotychczasowej?

— Przedszkole nr 7, to przedwojenny budynek, który tylko pozornie jakoś tam wygląda, a nadaje się do kapitalnego remontu, łącznie z systemem grzewczym z piecem węglowym - twierdzi wiceprezydent Świętochłowic Sławomir Pośpiech.

Ponadto, według wiceprezydenta nie ma obecnie sensu "dzielenie skóry na niedźwiedziu" i decydowanie o przyszłościa starej siedziby.

— Jak dzieci przejdą do nowego budynku za ok. 2 lata, na pewno będzie dobra decyzja co do starego - mówi wiceprezydent.