Ewa Wachowicz wyszła za mąż, ale... nie po raz pierwszy. Życie prywatne jednej z najpiękniejszych Polek owiane jest tajemnicą

Ewa Wachowicz w 1992 roku uzyskała tytuł Miss Polonia, została też III wicemiss świata i zwyciężczynią konkursu World Miss University. Sukcesy otworzyły jej drogę do dalszej kariery. Była sekretarzem prasowym premiera Waldemara Pawlaka, tym samym pełniąc funkcję rzecznika prasowego rządu. Założyła firmę producencką „Promiss” i rozpoczęła pracę jako prezenterka telewizyjna. Od tamtej pory kojarzy się przede wszystkim z jej pasji do gotowania i jej własnego programu kulinarnego.

Czytaj też: Ewa Wachowicz i jej trzy suknie ślubne! Każda z nich to idealny wybór dla kobiet po 50. roku życia. Zainspiruj się

Sukcesy w konkursach piękności otworzyły przed wówczas bardzo młodą Ewą Wachowicz kolejne drzwi. Będąc jeszcze studentką, otrzymała propozycję pracy od premiera Waldemara Pawlaka, tym samym zostając jego sekretarzem prasowym. Wokół tej zawodowej relacji zaczęło krążyć wiele plotek. Ludzie łączyli premiera z jego pracownicą, lecz nie miało to nic wspólnego z prawdą.

Te plotki do dziś wywołują u mnie uśmiech. Nie miały nic wspólnego z rzeczywistością. Ludzie chcą widzieć coś, czego nie ma – młody premier, młoda dziewczyna... Wtedy te insynuacje w ogóle mnie nie dotykały. Teraz dotknęłyby mnie pewnie o wiele bardziej. Może dlatego, że z czasem człowiek staje się mniej odporny na takie sprawy? Wtedy ważne było dla mnie tylko to, co dzieje się bezpośrednio między mną a moim ukochanym – opowiadała niegdyś Wachowicz w wywiadzie dla portalu polki.pl.

Już pracując w rządzie, Wachowicz była w związku z Przemysławem Osuchowskim, korespondentem wojennym, wówczas dziennikarzem „Gazety Krakowskiej” oraz pisarzem. Znajomi odradzali Wachowicz związek ze starszym od niej rozwodnikiem z dzieckiem, ale mężczyzna jej imponował. Z początku źle go traktowała, nie chciała, by myślano, że jest od niego zależna, ale wreszcie uczucie wzięło górę.

Para miała zamiar się pobrać, jednocześnie unikając sensacji. Mężczyzna wpadł na pomysł ślubu w RPA. Po załatwieniu formalności i podróży przedślubnej – zakochani według prawa musieli kilka tygodni przed ślubem mieszkać w RPA – odbyła się ceremonia.

Małżeństwo doczekało się dziecka – córki Aleksandry. Mimo to po pewnym czasie ich relacja zaczęła się rozpadać. Para wspólnie uczęszczała na terapię, jednak w końcu postanowili o rozstaniu. – Powody, dla których się rozstaliśmy, kompletnie odebrały mi poczucie bezpieczeństwa, rozregulowały poczucie własnej wartości. Przechodziłam przez trudną terapię – mówiła Wachowicz w książce „Wszystkie korony Ewy Wachowicz” Marka Bartosika. Gwiazda nigdy nie wyznała wprost, co było przyczyną rozstania.

Sprawdź: Ślubne buty księżnej Diany zawierały ukrytą wiadomość. Dla panny młodej był to ogromnie ważny przekaz

Wachowicz bardzo przeżywała koniec związku.

Moje życie wydawało mi się beznadziejne. Patrząc z zewnątrz, pewnie można było pytać, czy nie dramatyzuję. Przecież wszystko niby było w porządku. Ale ból przeżywany wewnątrz mnie był okropny. Mimo że zostałam zraniona, wciąż uważam, że miłość jest w życiu najważniejsza – opowiadała w książce.

Celebrytka uzyskała pomoc przyjaciół i stanęła na nogi. Z byłym mężem łączą ją przyjacielskie relacje, obydwoje byli zaangażowani w wychowywanie córki.

Po rozstaniu z pierwszym mężem, Wachowicz była w kilku relacjach. Ze Sławomirem Kowalewskim spotyka się od 2015 roku, lecz długo ukrywali swój związek. Mimo to relacja rozwinęła się dość szybko. Po paru miesiącach mężczyzna wprowadził się do jej domu na krakowskiej Woli Justowskiej. Często wyjeżdżają również do domu rekreacyjnego w górach.

Czytaj: Drewniany dom z widokiem na Babią Górę. Tak mieszka Ewa Wachowicz. To tutaj powstają zdjęcia do programu „Ewa gotuje”

Sławomir Kowalewski jest dziennikarzem radiowym. Z Ewą Wachowicz łączy go pasja do gór i żeglarstwa. Mężczyzna kocha też muzykę, niegdyś spróbował nawet swoich sił w programie „Must Be The Music”.

Para pobrała się w ostatnią sobotę (2 września) w kościele św. Apostołów Piotra i Pawła w Krakowie.