Kibice GKS Katowice doping w meczu z Górnikiem Łęczna rozpoczęli od żądania, by trener Rafał Górak pakował walizki. Chwilę wcześniej sporo mocnych słów wysłuchał zajmujący miejsce na trybunach dyrektor sekcji Robert Góralczyk. To efekt fatalnej serii wiosennej i faktu, że ekipa z Bukowej na zwycięstwo czeka od 5 listopada...
W porównaniu z koszmarnym występem przeciwko Odrze Opole szkoleniowiec gospodarzy w wyjściowej jedenastce wymienił trzy ogniwa. Łęcznianie wyraźnie wyszli jednak na murawę z chęcią, by zostać kolejnym zespołem, który z Katowic wywiezie komplet punktów. Pierwsze minuty upłynęły pod ich dyktando, ale wtedy GKS wreszcie przeprowadził akcję z pomysłem, Adrian Błąd oddał strzał z dystansu, Maciej Gostomski odbił piłkę przed siebie, a Sebastian Bergier - jeden z trójki zawodników, którzy dostali szansę - dobił ją do siatki.
Górnik sprawiał wrażenie zaskoczonego, ale to nie był koniec niespodzianek. Po kolejnych jedenastu minutach było już 2:0, bo rozochocony Bergier kapitalnie przyjął piłkę, odwrócił się z nią i sprzed pola karnego kopnął prosto do bramki. Jeszcze w pierwszej połowie szczęśliwy strzelec mógł zaliczyć hat-trick, ale tym razem szczęście mu nie dopisało.
Dwubramkowe prowadzenie i perspektywa zyskania znaczącego zapasu nad strefą spadkową determinowały taktykę na drugą część spotkania. Spokój zawodników Góraka był jednak zdradliwy. Górnik postawił wszystko na jedną kartę i na pierwszoplanową postać zaczął wyrastać Dawid Kudła. Szkoleniowiec gospodarzy wściekał się przy linii bocznej i w końcu jego energia i uwagi dotarły do piłkarzy, którzy odepchnęli przeciwników z przedpola i sami byli blisko podwyższenia wyniku.
Ostatecznie skończyło się jednak na dwubramkowym zwycięstwie, ale jego wartość dla atmosfery w szatni i wokół niej była znacznie większa niż liczba strzelonych bramek. Zatrzymał się też stworzony przez kibiców internetowy licznik dedykowany Rafałowi Górakowi, który osiągnął 161 dni, 20 godzin i 53 minuty.
GKS Katowice - Górnik Łęczna 2:0 (2:0)
1:0 Sebastian Bergier (13), 2:0 Sebastian Bergier (24)
GKS Kudła - Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Janiszewski, Rogala (86. Wojciechowski) - Kościelniak (73. Bród), Repka, Dudziński (73. Urynowicz), Błąd (90. Marzec) - Bergier (73. Arak). Trener: Rafał Górak.
Łęczna Gostomski - Dziwniel (79. Turek), De Emo, Lewkot, Zbozień - Gąska, Tkacz (46. Pierzak), Kryeziu, Pawlik (46. Krykun), Kozak (79. Bednarczyk) - Podliński (67. Sobol). Trener: Ireneusz Mamrot.
Żółte kartki Dudziński, Jaroszek, Urynowicz - Gąska, Pierzak, Kryeziu, Kozak, Sobol.
Sędziował Mateusz Jenda (Warszawa)
Widzów 2.175
Nie przeocz
- 8,5 tys. fanów Niebieskich w Gliwicach. Gorąca atmosfera na trybunach ZDJĘCIA KIBICÓW
- Nowy stadion GKS Katowice znów urósł. Zobaczcie najnowsze zdjęcia z placu budowy
- Górnik Zabrze: Zdjęcia z rozbiórki starej części stadionu przed budową nowej trybuny
- Żona Kubackiego walczy o życie! Najnowsze wieści. Dawid sam poinformował o dramacie.
Musisz to wiedzieć
- Najlepsze memy po meczu Barcelona - Real. Lewandowski nie zdobędzie Pucharu Króla
- Aluron CMC Warta Zawiercie o krok od półfinału PlusLigi ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU
- Górnik Zabrze spadnie z PKO Ekstraklasy? Aż 11 drużyn zagrożonych
- Możecie zamówić krzesełka ze starej trybuny Górnika Zabrze. Zobaczcie ceny ZDJĘCIA
Bądź na bieżąco i obserwuj
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?