Gdyby jednego dnia przyszedł kataklizm - huragan albo wielki pożar - i powalił wszystkie beskidzkie świerki, piękne lasy będzie można odbudować. W Istebnej-Wyrchczadeczce działa bowiem Karpacki Bank Genów Świerka, gdzie w wielkich chłodniach przechowuje się kilkadziesiąt ton nasion.
Istebniańskie świerki są cenione w całej Europie. Sadzonkami z Beskidów obsadzają swoje góry nie tylko Polacy, ale i Francuzi oraz Szwedzi. A to dlatego, bo nasze smreki dobrze wytrzymują trudne warunki atmosferyczne i łatwo przyjmują się w różnych szerokościach geograficznych.
Żeby je jednak mieć, trzeba najpierw wyjść na drzewo i obrać je z szyszek. W Nadleśnictwie Wisła jest specjalna ekipa zbieraczy owoców świerka. Ci ludzie nie wiedzą, co to zawroty głowy i lęk wysokości. Koledzy wołają na nich "szyszkarze" albo "ludzie-wiewiórki".
Przystawiają drabiny do drzew, wspinają się na wysokość trzeciego piętra, a potem zbierają szyszki do worków. Z jednego świerka jest średnio 10-15 kilogramów szyszek. Żeby tyle zebrać, na iglaku trzeba spędzić godzinę, a nawet dwie.
Leżakują jak wino
W Nadleśnictwie Wisła przetwarza się rocznie około dwóch ton szyszek. Ich zbiór odbywa się zawsze w miesiącach zimowych. Potem szyszki trafiają do Banku Genów Świerka i tam są suszone.
Gdy już zaczynają wysypywać się z nich nasiona, szyszki trafiają do wielkiego bębna. Nasiona wypadają na sita, aby odseparować je od zanieczyszczeń - łusek i gałązek. W następnej kolejności z każdego nasionka odrywa się skrzydełko oraz oddziela nasiona pełne od pustych i znowu suszy. Dopiero wtedy trafiają one do małych pojemników, na które - jak na butelkach dobrego wina - nakleja się etykietkę z miejscem zbioru i rocznikiem.
- Chodzi o to, żeby w przyszłości sadzonki trafiały w miejsca, w których panują zbliżone warunki atmosferyczne. Nie można nasion drzew, które rosną na 400 m, przenosić na wysokość 1000 m n.p.m. - wyjaśnia Aleksandra Młynarczyk, specjalistka ds. nasiennictwa Nadleśnictwa Wisła.
Dopiero opisane pojemniki wędrują do wielkich chłodni, w których panuje temperatura minus 20 stopni Celsjusza. W takich warunkach można je przechowywać i 30 lat.
W chłodniach magazynach są przechowywane m.in. szyszki z rezerwatu na Baraniej Górze.
To elita wśród drzew - niektóre świerki mają tam i 300 lat. Zgromadzone nasiona będą rezerwą na wypadek, gdyby drzewostan zachorował.
Przywrócą równowagę
Teraz wyłuszczarnia pracuje pełną parą. Po to, aby część nasion była gotowa do wiosennego wysiewu w inspektach. Małe sadzonki do lasu trafią dopiero jak podrosną, po trzech latach.
- W 2004 roku wichura powaliła setki drzew, ponadto we znaki dała nam się ubiegłoroczna susza, potrzebujemy więc mnóstwa nowych sadzonek. W wielu miejscach świerki zastępujemy jednak jodłą i bukiem, aby przywrócić naszym lasom równowagę. Świerka było po prostu za dużo - mówi Aleksandra Młynarczyk.
Dobry budulec
Drewno świerkowe używane jest m.in. w budownictwie, robi się z niego np. podłogi i schody, a także w górnictwie i przy konstruowaniu mostów. To drewno specjalne na maszty, instrumenty muzyczne (drewno rezonansowe). Produkuje się z niego gonty. Jest odpowiednie do wyposażenia wnętrz i dla przemysłu celulozowo-papierniczego. Kora zawiera dużo garbników, a żywica jest wykorzystywana w przemyśle chemicznym.
Świerk Pospolity
To wiecznie zielone drzewo szpilkowe. Może osiągnąć wysokość do 70 m, choć najczęściej mierzy od 30 do 50 m. Jest najwyższym drzewem rodzimym w Europie. Najwyższy polski świerk w rośnie w Puszczy Białowieskiej, ma wysokość 55 m i średnicę pnia 140 cm.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?