Po dwóch ostatnich meczach, gdy pytaliśmy Cię dlaczego Podbeskidzie gra słabo, za każdym razem odpowiadałeś nam tak samo: że gracie i chyba oglądaliśmy inny mecz. Czy dzisiaj znów to od Ciebie usłyszymy?
A co robiliśmy, graliśmy...
Ale jak? Wynik jest taki, a nie inny.
Nie mamy szczęścia. Górnik ma to szczęście i tak się niestety kończy spotkanie.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Górnik Zabrze 1:3 [ZDJĘCIA]. Milik i Nakoulma dają trzy punkty
Czyli to jest wszystko kwestia szczęścia zabrzan? Te wszystkie świetne rezultaty, jakie osiągnęli do tej pory?
Mnie nie interesują inne spotkania Górnika. My dzisiaj z nimi graliśmy, a nie siedem spotkań. Pierwsza bramka po rykoszecie, to nie jest szczęście? Gdyby się nie odbiła, to może by nie wpadła. Druga to samo, zderzyło się dwóch zawodników, gdyby do tego nie doszło, to również może by nie wpadła...
A trzecia?
Trzecia to już postawiliśmy wszystko na jedną kartę, w efekcie szybka kontra rywala i strzelili na trzy.
Wydaje się to jednak trochę absurdalne, bo sytuacji jest dość mało, a o braku szczęścia można by mówić gdybyście co chwilę, na przykład, trafiali w poprzeczkę...
Nie no, tak to jest w piłce. Trzeba mieć trochę szczęścia. Nie ma jednak co ukrywać, że znowu pierwsza połowa jeszcze jakoś wyglądała, nawet słyszałem opinie, że była wyrównana, a w drugiej tracimy głupie bramki. Może gdybyśmy ich nie tracili to mógłbym powiedzieć, że tak, jesteśmy słabsi. Tyle że tym razem nie było klarownych sytuacji, w których Górnik nas "rozklepał", jak wtedy, gdy przyjechał Waldemar Sobota. Co mam powiedzieć, przegraliśmy z kretesem. Nic więcej dodać nie można.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?