Na co stać klub z Chorzowa?

Artykuł sponsorowany BetFan
W Chorzowie kibice mogą cieszyć się z upragnionego awansu. Trzeba zauważyć, że jest to dość niespodziewany sukces, ponieważ przed zeszłorocznymi rozgrywkami władze klubowe wyraźnie komunikowały, że nikt nie stawia przed trenerem takiego celu. I może właśnie ten brak presji sprawił, że udało się to zrobić?

Siła tkwi w kibicach?

Mamy w Polsce kilka klubów z niesamowitą historią. I choć minione osiągnięcia nie przekładają się bezpośrednio na wyniki, to jednak świadczą one o potencjalnej sile klubu. Przede wszystkim dzięki kibicom klub w Chorzowie w ogóle przetrwał. Choć musiał on zaczynać ponownie od niższych lig, to jednak sukcesywnie piął się w górę. Duża w tym zasługa fanów, którzy wierzyli w projekt i swoją obecnością pokazywali, że jest dla kogo walczyć.

Poza tym również klubowe władze stanęły na wysokości zadania. Nie obiecywano nie wiadomo czego. Skupiono się na codziennej pracy i stopniowo wprowadzano istotne zmiany w strukturze klubu. Był to ogromny wysiłek, ale ten się opłacił. Dziś kibice w Chorzowie mogą cieszyć się udziałem w najbardziej prestiżowych rozgrywkach w kraju.

Cel – utrzymanie?

Nie ma jednak co ukrywać, w klubie dobrze wiedzą, że czas wyzwań jeszcze się nie skończył. Przede wszystkim nadal trzeba wzmacniać kadrę. Finanse chorzowian nie są szczególnie duże, dlatego wszystko wskazuje na to, że przyjdzie im walczyć o utrzymanie. Oczywiście, być może znów zrobią niespodziankę i będą znajdować się w górze tabeli, jednak na ten moment nic na to nie wskazuje.

Jednak czy kibice oczekują sukcesu na już? Raczej nie. Większość z nich doskonale zdaje sobie sprawę, że już teraz znajdują się w miejscu, którego nawet tak szybko nie zakładali. To poniekąd dobrze. Zarząd nie ma na sobie dużej presji, zresztą zasłużył sobie na spore zaufanie. Dlatego też cel jest jasno określony – utrzymanie w lidze i dalsza stopniowa poprawa sytuacji klubu.

Co przyniesie nam ten sezon? Przekonamy się już niebawem. Na mecze polskich drużyn można już stawiać zakłady internetowe.

Beniaminkowie nie mają łatwo

Niestety, statystyki są dla beniaminków bezlitosne. Przeważnie to właśnie nowe drużyny w lidze radzą sobie w niej najgorzej, dlatego już rok później wracają do niższej ligi. Oczywiście od tej zasady są wyjątki. Przykładowo łódzki zespół w zeszłym sezonie spisywał się w pierwszej rundzie kapitalnie. W drugiej było co prawda znacznie gorzej, natomiast utrzymał się względnie bezstresowo. A więc da się.

Zdaje się, że kluczem do utrzymania jest często zmiana stylu gry u beniaminków. Niektóre zespoły awansowały, ponieważ grały atrakcyjny, ofensywny futbol. Problem polega na tym, że po awansie chcą one grać tak samo i… to się źle dla nich kończy. Jednak w wyższej lidze poziom jest wyższy, przez co każdy błąd popełniany w ofensywie bywa boleśnie karcony. Istotne jest więc to, żeby dostosować się do innych warunków.

W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione i wiąże się z konsekwencjami narażenia się na kary pieniężne i odpowiedzialność karną. Zakłady można obstawiać wyłącznie u operatorów posiadających zezwolenie Ministerstwa Finansów. Hazard uzależnia i nie należy czynić z niego sposobu na życie.

Betfan to legalny polski bukmacher internetowy. Zakłady wzajemne urządzane przez spółkę BetFan sp. z o.o. przez sieć Internet przyjmowane są na stronie internetowej Spółki pod adresem www.betfan.pl na podstawie zezwolenia Ministerstwa Finansów z DNIA 29 PAŹDZIERNIKA 2018 R. NR PS4.6831.3.2018.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto