Sukcesy i porażki z woj. śląskiego. Zgłoś swoje propozycje

Przyjęty przez polski rząd Traktat Akcesyjny w części dotyczącej środowiska naturalnego wymaga budowy lub modernizacji oczyszczalni ścieków komunalnych i systemów kanalizacji zbiorczej. Inwestycje powinny być zakończone do 2015 roku. Tak zakłada przyjęty krajowy program oczyszczania ścieków komunalnych. Zgodnie z nim na terenie województwa śląskiego za 7,8 mld zł powinno powstać 5.951 km sieci kanalizacji sanitarnej.

To wielkie wyzwanie i jednocześnie poważne zadanie. Województwo śląskie otrzyma na ten cel ponad 11 procent ogólnej sumy środków z budżetu unijnego przyznanego Polsce. Jak podkreśla wojewoda Zygmunt Łukaszczyk, zasilenie śląskiej gospodarki tak dużym strumieniem pieniędzy unijnych (to suma równa szacunkowo ponad ośmiu rocznym budżetom województwa śląskiego) jest sposobem na walkę z kryzysem gospodarczym. Firmy wodociągowe w Polsce są obecnie największymi inwestorami i beneficjentami funduszy unijnych. Dają dzięki temu napęd jednej z najważniejszych i najszybciej rozwijających się dziedzin gospodarki - budownictwu.

Jednym z najpoważniejszych realizowanych w Polsce projektów Unii Europejskiej jest program "Infrastruktura i Środowisko". Dzięki niemu w latach 2007-2013 na ochronę środowiska możemy przeznaczyć około 5 miliardów euro. Wojewódzkie fundusze ochrony środowiska, które sprawdziły się przy realizacji przedakcesyjnych unijnych programów PHARE, SAPARD czy ISPA, pośredniczą w uzyskaniu tej pomocy. Rola WFOŚiGW w Katowicach to przygotowanie i ocena projektów indywidualnych z listy Ministra Rozwoju Regionalnego oraz zgłaszanych w trybie konkursowym.

Pamiętajmy jednak, że i my sami możemy przyczynić się, by nasze środowisko było czyste. Trzeba zadbać, żeby ścieki z naszych domów trafiały do oczyszczalni. Najlepszą drogą do tego celu jest podłączenie się do nowoczesnej sieci kanalizacyjnej. Pieniędzy na to nie brakuje.

Pokazujemy nasze sukcesy i szukamy sprawców największych porażek

Sukces. Przebudowa miejskiej sieci wodno-kanalizacyjnej w Zabrzu
To największa inwestycja w historii Zabrza. Jej łączna wartość sięga 800 mln zł. Drugi etap przedsięwzięcia, który ruszył w lipcu, potrwa dwa lata. W tym czasie sieć zostanie zmodernizowana w dzielnicach Pawłów, Zaborze Południowe, Zaborze Północne, Makoszowy, Biskupice, Mikulczyce oraz na osiedlu Wyzwolenia. - Wszyscy jeszcze dobrze pamiętamy pierwszy etap projektu, ale bez dokończenia prac osiągnięte efekty byłyby znacznie uboższe. Bez uporządkowania infrastruktury podziemnej trudno mówić o dalszym rozwoju miasta - podkreśla Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza.

Sukces. Dobre wykorzystanie unijnych pieniędzy na gospodarkę wodno-ściekową
- Nasz region osiąga najlepsze wyniki w kraju, jeśli chodzi o pozyskanie środków z funduszy unijnych na modernizację gospodarki wodno-ściekowej oraz budowę systemów gospodarki odpadami i ochronę powierzchni ziemi - mówi Gabriela Lenartowicz, prezes WFOŚiGW w Katowicach. - Region zajmujący drugie miejsce pozyskuje dwa razy mniej pieniędzy na podobne projekty. Ten niewątpliwy sukces to głównie zasługa władz gmin, które mają odwagę podejmować trudne wyzwania i realizować projekty, których wartość jest często wyższa niż roczny budżet gminy. Dlatego też pomagamy im zdobyć środki na wkład własny wymagany przy realizacji każdego projektu.

Porażka. Dzikie wysypiska i szamba
Okazuje się, że wielu mieszkańców regionu nie zamierza korzystać z dotacji na budowę przydomowej instalacji sanitarnej. Wolą cuchnące szamba, z których trzeba wywozić nieczystości płacąc duże pieniądze. Wiele z tych szamb to małe bomby ekologiczne - są nieszczelne, nieczystości przenikają do wód gruntowych zatruwając środowisko. I to jest nasza największa porażka na polu ekologii - mamy nowoczesne systemy kanalizacyjne i wysypiska, ale nadal wielu jest takich, którzy wolą pozostać przy prymitywnych sposobach pozbywania się odpadów i ścieków.