Tak zaczęła się kampania pod hasłem "365 reklamówek śmieci". W parę tygodni objęła całą Polskę. Tytułowa reklamówka jest jedną z najgorszych plag ekologicznych. Rocznie na świecie produkuje się i wprowadza w obieg prawie 1 bilion plastikowych jednorazówek i reklamówek. Po wykorzystaniu powstaje z nich ok. 18 milionów ton odpadów. A jak długo używamy jedną reklamówkę? Średnio tylko 25 minut! Potem ją wyrzucamy. Na pierwszy "śmieciowy" szlak Wojciech Owczarz wyruszył zimą - w Beskidy. Teraz, pod koniec wakacji śmieci "pakują" do toreb jeszcze mieszkańcy Zielonej Góry, Poznania, Łodzi, Rzeszowa i Lublina. "Pakują" w tym sensie, że odbywają się tam happeningi oraz eventy. Bo do zbierania śmieci z lasów i parków nadal chętnych nie brakuje. A skoro nie brakuje, "Arka" nadal zaprasza do kontynuowania akcji.
Za pośrednictwem internetu, na stronie www.365reklamoweksmieci.pl reklamówkę zebranych odpadów może dodać każdy mieszkaniec Polski. Warunek jest tylko jeden - uczciwość, bo śmieci trzeba własnoręcznie pozbierać.
- Akcja to nie tylko konkretny efekt ekologiczny - zebranie śmieci z miejsc przyrodniczych, w których najbardziej denerwują. Bo czy ktoś lubi spędzać wakacje na śmietniku lub spacerować po zaśmieconym lesie? - pyta Wojciech Owczarz tych, którzy być może włączą się do akcji.
A z tych, którzy już wyzbierali odpady, jest dumny. Bo dotychczasowy efekt akcji to ponad pół tysiąca wpisów na internetowym liczniku oraz ponad 3000 zebranych reklamówek śmieci. Trzytysięczna reklamówka została zebrana w Bielsku-Białej na Sarnim Stoku.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?