Śląskie ekologiczne: W skrócie

Fundusz współpracuje
W powiatach pogadali, marszałek… rozważy
Z inicjatywy Marty Salwierak, radnej Sejmiku Województwa Śląskiego, odbył się cykl spotkań z przedstawicielami gmin powiatów myszkowskiego, kłobuckiego oraz częstochowskiego poświęcony realizowanemu przez Fundusz projektowi doradztwa energetycznego, a także pilotażowemu programowi dla osób fizycznych dotyczącemu dofinansowania prac realizowanych przez mieszkańców na rzecz ograniczenia niskiej emisji. Podczas spotkań omawiano też problematykę związaną z planowaną zmianą prawa wodnego. Przedstawiciele lokalnych samorządów mówili o problemach gmin i zadawali pytania dotyczące omawianych tematów. W efekcie, radna Marta Salwierak zapewniła ich, że wszystkie uwagi i sugestie będą przekazane marszałkowi województwa śląskiego Wojciechowi Sałudze. Co z nimi zrobi marszałek? Najpierw rozważy.

Akcja społeczna
To są strażnicy jakości naszej „kranówki”!
Wręczeniem statuetek strażnika jakości wody zakończyła się akcja edukacyjna, którą Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów S.A. objęło patronatem. Statuetki otrzymali przedstawiciele władz spółdzielni mieszkaniowych i rejonowych przedsiębiorstw wodociągowych m.in. z Bytomia, Imielina, Świętochłowic oraz Bytomia. Firmy te wykazały się najlepszymi efektami w modernizacji sieci wodociągowej i tym samym w działaniach podejmowanych na rzecz najlepszej jakości wody dostarczanej mieszkańcom. Jak to sprawdzali jurorzy? Przedstawiciele laboratorium GPW pobierali i przeprowadzali badania fizykochemiczne próbek wody w wytypowanych przez organizatorów obiektach należących do uczestników akcji.

Europejska kampania ekologiczna
Z „paluszka” też może być „nóżka”, bo liczy się każdy dobry pomysł na promocję czystej wody!
Europejska akcja „wejścia do wody” (European River Swimming Day), czyli BIG JUMP, jest u nas już tradycją. W tym roku do rzek, jezior i Bałtyku wchodzili ekolodzy, całe rodziny, artyści, urzędnicy - słowem kto tylko mógł. Ci, którzy nie mogli zanurzyć się np. w rzece, symbolicznie moczyli stopy w miskach oraz wiadrach wypełnionych wodą. Niezwykły BIG JUMP odbył się w pociągu relacji Wrocław - Bielsko-Biała. Do butelki napełnionej wodą „skakała” mała nóżka. To żadne złamanie idei akcji, tylko świetny pomysł, bo nikt przecież nie powiedział, że zamiast nogi czy stopy nie można w wodzie zanurzyć palca, aby zamanifestować swoje wsparcie dla czystej wody na planecie. Manifestowali je także członkowie Klubu Gaja, który zainaugurował BIG JUMP w Polsce. Do Białej, którą bielszczanie nazywają Białką, weszło razem ponad 25 osób i 5 psów. - W tym roku zachęcaliśmy do zabrania pupili nad wodę - mówi Jacek Bożek, szef Klubu Gaja i wyjaśnia, że czyste i żyjące rzeki potrzebne są ludziom, zwierzętom i całej przyrodzie. - Dobry stan rzek to dobra jakość naszego życia. Plaże, ścieżki spacerowe i rowerowe, miejsca odpoczynku i rekreacji. Dlatego europejczycy co roku manifestują swoje poparcie dla dobrego stanu rzek - podsumowuje Jacek Bożek.