Elżbieta Penderecka dostała prezent. To pierścień z węglem

Z połączenia szlachetnego materiału jakim jest złoto i węgla, czyli wizytówki regionu powstał pierścionek. O tyle niezwykły, że dziś na palcu nosi go Elżbieta Penderecka, żona kompozytora Krzysztofa Pendereckiego. Biżuterię zrobiła Ilona Ostrowska-Madeja, która od ponad trzech lat tworzy węglowe ozdoby i od niedawna współpracuje z zabrzańską Kopalnią Guido, gdzie można kupić jej kolie czy bransoletki. Przy okazji Międzynarodowego Festiwalu im. Krzysztofa Pendereckiego pojawiło się pytanie ze strony Guido o możliwość zrobienia pierścionka dla żony muzyka. - Nie zastanawiałam się ani chwili. Bardzo przeżywałam to zlecenie, czekałam na nie! Dziś jestem już spełnionym twórcą - opowiada Madeja.

Ten pierścionek to klasyka w najlepszym stylu. Łączy złoto z węglem szlifowanym przez Madeję. - Zastanawiałam się, czy zrobić gładką łezkę czy zostawić nieregularne kąty i ślady po szlifowaniu. Okazało się, że ta druga opcja wyszła ciekawiej - mówi. - Pierścionek nie rzucałby się w oczy, gdyby zamiast węgla była tam zwykła cyrkonia. Czarny diament sprawił, że biżuteria zyskała nowy smak - dodaje.

Na blogu handmade-ja.blogspot.com znajdziecie pełną ofertę biżuterii. Nowością są ozdoby z miałem węglowym, którym można wypełnić broszkę, ale też okleić... pendrive. Ostatnio pojawiły się też pytania o pierścionki zaręczynowe. - Dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych - mówi Madeja.