Kochanie, chyba cię zabiłem - wygraj bilety do kina
Spokojny księgowy Jan (Zbigniew Zamachowski), za sprawą pechowego zbiegu okoliczności, staje się podwójnym mordercą, wyprawiając w zaświaty niewierną żonę (Izabela Kuna) i jej kochanka (Leszek Lichota). Nagranie wideo z zabójstwem trafia przez pomyłkę w ręce Kacpra (Marcin Korcz), pracownika wypożyczalni filmów. Kacper i jego dziewczyna (Anna Karczmarczyk) postanawiają szantażować zabójcę. Tropem kilera z przypadku i szantażystów podążają dwaj bardzo niekonwencjonalni policjanci (Arkadiusz Jakubik i Ireneusz Czop).
Konkurs TYLKO dla zarejestrowanych użytkowników!
Zarejestruj się w naszym serwisie i stwórz swój unikalny profil - slask.naszemiasto.pl/rejestracja/.
Aby wygrać podwójne zaproszenie na film "Kochanie, chyba cię zabiłem" - lub na każdy inny film wyświetlany w kinie Helios, za wyjątkiem filmów w systemie 3 D - do wykorzystania do 30 kwietnia 2014 w kinie Helios w Dąbrowie Górniczej lub w Sosnowcu, należy tylko odpowiedzieć na pytanie:
Waszym zdaniem - najciekawsza rola Zbigniewa Zamachowskiego?
Odpowiedzi wraz ze swoim mailem wpisujcie poniżej w komentarzach.
8 kwietnia wybierzemy najciekawsze odpowiedzi. Nagroda - podwójne zaproszenie do kina, będzie do odebrania w naszej redakcji: Media Centrum, ul. Baczyńskiego 25 a, 41-203 Sosnowiec.
Zwycięskie komentarze:
- Zbigniew Zamachowski jest fenomenalnym polskim aktorem, jednym z najlepszych jakich znam. Za jego najciekawszą rolę uważam postać Jaśka w filmie "Zmruż oczy". Bardzo spodobała mi się relacja jaką na ekranie stworzył z małą dziewczynką, buntownik, który pokazał Małej wartości, których w domu rodzinnym nigdy by nie poznała. Jestem pod wrażeniem gry aktora, który w każdym filmie ukazuje widzom nową twarz, mimo tylu ról wciąż czekam na kolejne i jestem pewien, że będę zaskoczony.
- Zbigniewa Zamachowskiego zna każdy, nawet jeżeli nie do końca zdaje sobie z tego sprawę. Nawet małe dziecko, rozpoznałoby ten charakterystyczny głos, którym urzeka nie tylko w filmach, ale i bajkach takich jak Shrek, gdzie dubbinguje tytułowego zielonego ogra. Aczkolwiek na jego talent aktorski składa się nie tylko sam głos, a także mimika, ruch sceniczny, gesty oraz urok osobisty. Najciekawszą rolą, w którą się wcielił jest dla mnie Gustaw Mytnik w komedii Piotra Wereśniaka pt. "Zróbmy sobie wnuka". Co prawda nie grał tam głównej roli, ale był na tyle charakterystyczną i barwną postacią, że nie sposób przeoczyć jego doskonałą i klimatyczną kreację. Sprawił, że film stał się jeszcze bardziej tajemniczy, zagadkowy i nieodgadniony aż do ostatniej sceny. Co więcej swoim wdziękiem czaruje aż do teraz i mam wielką nadzieję, że nowy film z jego udziałem będzie równie udaną ucztą filmową!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?