Po stronie Ruchu bezbłędnie strzelali Wojciech Grzyb, Marcin Malinowski i Piotr Stawarczyk. Pilarz poradził sobie ze strzałami Janusza Bucholca, Bogdana Miłkowskiego, a po uderzeniu Daniela Michałowskiego piłka odbiła się od słupka.
Olsztynianie wyeliminowali wcześniej Bałtyk Gdynia, Wartę Poznań i Odrę Wodzisław. Mieli też chrapkę na Niebieskich . Trener Waldemar Fornalik poeksperymentował ze składem, choć w przypadku obsady bramki, nie było mowy o osłabieniu. Zanim Pilarz uległ kontuzji, był przecież podstawowym bramkarzem Ruchu. Jednak w trzech ostatnich meczach w ekstraklasie między słupkami chorzowian stał Matko Perdijić.
Ruch miał tzw. optyczną przewagę i mógł żałować szczególnie okazji pod koniec pierwszej połowy. Arkadiusz Piech nie trafił jednak z bliska głową do pustej bramki. Dogrywka nic nie zmieniła, dalej było 0:0.
- Niewykorzystane okazje spowodowały, że rywale czuli się coraz pewniej. Najważniejsze, że awansowaliśmy, choć w dość dramatycznych okolicznościach - ocenił trener Fornalik.
OKS Olsztyn - Ruch Chorzów 0:0 (k. 0:3)
Widzów 3.500
Sędziował Łukasz Bednarek (Koszalin)
Olsztyn Gikiewicz - BucholcI, Baranowski, Koprucki, Głowacki - Kowalski, TunkiewiczI (89. Alancewicz), Michałowski, Renusz - Suchocki (97. Eduardo), Filipek (61. Miłkowski)
Ruch Pilarz - Bronowicki, Stawarczyk, Sa-dlokI, DerbichI - Zając, Lisowski, Komac (72. MalinowskiI), Straka (46. Jankowski), Świerblewski (80. Grzyb) - Piech
Cracovia - Lech Poznań 1:4 (0:2) Bartosz Ślusarski (60) - Sławomir Peszko (22), Artjoms Rudnevs (43-głową, 60), Wilk (90 3)
Pierwsze mecze ćwierćfinałowe odbędą się 1 i 2 marca, rewanże dwa tygodnie później.
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?