A to numer! Nici z zakazu handlu po 22

W mieście pod koniec czerwca radni podjęli decyzję, zgodnie z którą wszystkie sklepy będą musiały zostać zamknięte po godzinie 22.

- Wyjątkiem są stacje benzynowe, które mogą być otwarte przez całą dobę - tłumaczył nam wtedy Artur Madaliński, rzecznik Piekar Śląskich. Zgodnie z uchwałą całodobowe mogą być również sklepy branży piekarniczo-cukierniczej. Nieco bardziej skomplikowanie wyglądała sprawa z lokalami gastronomicznymi, te miały funkcjonować od poniedziałku do piątku do godziny 24, w niedzielę do 22, a w sobotę przez całą dobę.

Decyzja była tłumaczona tym, że mieszkańcy kamienic, w których mieszczą się sklepy narzekają na ciągły hałas.

Szybko okazało się, że młodzi piekarzanie nie zgadzają się na kontrowersyjną uchwałę. W połowie lipca zorganizowali pikietę pod urzędem miasta. - Z tą ciszą nocną to jest przesada, przecież nie było aż tyle skarg. Zresztą nie tylko alkohol kupuje się po 22, wiele osób pracuje na zmiany i mają problem, żeby przed tą godziną wstąpić do sklepu, to dla nich będzie największy problem - mówił nam Łukasz Zawada, jeden z protestujących. Mobilizacja nie przyniosła jednak oczekiwanych rezultatów, mimo długich rozmów lokalni politycy byli nieugięci.

Ostatnią deską ratunku miała być decyzja wojewody, który mógł odrzucić uchwałę ze względu na uchybienia prawne. Nieoczekiwanie zrobił to! Zdaniem urzędników rada miasta wprowadzając uchwałę dokonała zróżnicowania podmiotów prowadzących działalność gospodarczą i naruszyła zasadę równości wyrażoną w Konstytucji.

- W ocenie organu nadzoru stwierdzenie nieważności uchwały jedynie w części spowoduje istotną zmianę merytoryczną i tym samym wypaczy wolę uchwałodawcy. (...) Wszczęcie postępowania w sprawie stwierdzenia nieważności uchwały w całości należy uznać za uzasadnione i konieczne - możemy przeczytać w decyzji wojewody.

Rada miasta Piekary Śląskiej może teraz złożyć wyjaśnienia w tej sprawie. Termin na wydanie rozstrzygnięcia upływa 3 sierpnia.

Wszystko wskazuje na to, że młodzi piekarzanie nie będą mieć powodów do blokowania ulic podczas sierpniowej pielgrzymki kobiet.