Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Abarth Punto Evo [Zapowiedź + Zdjęcia]

Bartłomiej Mijal
Bartłomiej Mijal
Odkąd przygotowaniem samochodów marki Fiat do sportu zajął się Carlo Abarth, każdemu fanowi włoskiej motoryzacji na samą myśl o skorpionie robi się gorąco.

Przez wiele lat samochody firmowane logo Carla Abartha i z nim samym za kierownicą zajmowały czołowe miejsca we wszelakich możliwych wyścigach. Jednak czasy świetności się skończyły i logo skorpiona zdobiło tylko "usportowione" wersje Cinquecento i Seicento. W końcu ktoś sprytny we włoskim koncernie wpadł na pomysł wskrzeszenia zapomnianej marki. Wraz z nową polityką modelową i jakościową pod banderą Fiata ruszyły 500'tka i Grande Punto. To na bazie tych modeli wznowiono produkcję sportowych Fiatów. Był to strzał w dziesiątkę.

Z gorącym poparciem fanów sprzedaż ekspresowo ruszyła jak jad w żyłach po ukąszeniu skorpiona. Recepta była prosta, sprawdzona baza plus sportowe atrybuty i nietuzinkowy wygląd zrobiły swoje. Ale nic nie trwa wiecznie przyszedł czas na zmiany. Wraz z pojawieniem się w salonach modelu Punto Evo, Abarth musiał ewoluować również.

Jadowity wygląd

Zmiany widoczne są już na pierwszy rzut oka, całkowicie przemodelowany przód z ogromnym wlotem powietrza zawierający odseparowane kierunkowskazy i mniejsze wloty doprowadzające chłodny "wiatr" na rozgrzane tarcze hamulców. A jest co chłodzić, bo przepiękne 18" alufelgi z pakietu Esseesse skrywają masywne "kleszcze" firmowane przez BREMBO. W odróżnieniu od poprzedniej generacji mamy tu lakierowane poszerzenia i mocniej zarysowane progi boczne. Z tyłu wzrok przykuwa delikatna lotka dachowa i dyfuzor w dolnej części zderzaka skrywający podwójną polerowaną końcówkę wydechu, która ma aż nadto pracy.

Nietuzinkowa moc

Wszystko za sprawą zmodyfikowanego turbodoładowanego silnika 1.4, który w porównaniu z poprzednikiem został wzmocniony o dodatkowe konie, oficjalnie podaję się, że jest ich teraz 165, oraz wzrost momentu obrotowego do 250Nm. Jak twierdzi producent wartości te przekładają się na przyspieszenie od 0 do 100 w czasie 7.9sek. Taka zadziorna maszynownia otrzymała teraz zupełnie nową osłonę z czerwonymi wstawkami i logo producenta. Abarth standardowo ma posiadać system Stop&Go, który zapewnia jazdę ekonomiczniejsza w zużyciu paliwa, ale czy w aucie, które ma dawać frajdę z jazdy jest to naprawdę potrzebne? Za to, to co sprawia naprawdę frajdę "ukłutym" przez skorpiona to usztywnione o 20% sprężyny i magiczne 3 literki TTC. Torque Transfer Control to system powiązany z dyferencjałem samoblokującym, czyli mówiąc w skrócie jeszcze lepsza trakcja.

Coś dla wymagających

Jeśli komuś to wciąż mało za dopłatą można zamontować pakiet tuningowy Esseesse, a co za tym idzie kolejne konie (180) wzmocnione zawieszenie i lepsze hamulce, które już bazowo są bardzo wydajne. Dla estetów i lubiących naklejki jest tzw. "pakiet stylizacyjny" czyli czerwone lusterka boczne i pasy boczne z napisem świadczącym, że to nie Fiat po tuningu, a naprawdę haradcorowa zabawka o wysokim stężeniu jadu gotowa w każdej chwili uszczypnąć każdego ambitnego, co będzie próbował z nim rywalizować.

Jedyne co nam zostało to czekać, czekać aż jadowite Evo zawita do salonów. Jeśli cena pozostanie na poziome jak dotychczasowa generacja to szykuje się kolejny hit sprzedaży.


SERWIS MM MOTO




emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto