Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Afrykański duch w Katowicach [Zdjęcia + Wideo]

Redakcja
W budynku Stolarni, na terenie dawnej KWK Katowice, odbyło się kolejne spotkanie ramach cyklu Teatr Wielu Kultur. Było ono poświęcone tradycyjnym formom ekspresji parateatralnej oraz metamorfozom kulturowym teatru w różnych częściach Afryki.

Pierwszy z prelegentów, dr Lucjan Buchalik, etnolog – afrykanista, dyrektor Muzeum Miejskiego w Żorach, zaprezentował wiele zdjęć i filmów z ojczyzny Dogonów zwanych też Dziećmi Syriusza. Ten zachodnioafrykański lud, zamieszkujący południowo - wschodnie obszary Malii jest najbardziej fascynującą grupą plemienno - religijną Afryki.

– Maska stanowi przede wszystkim istotną część obrzędów religijnych. Dla Dogonów jest ona wyobrażeniem całego kosmosu, całego świata. Wszystko to co istnieje w rzeczywistości dogońskiej musi mieć swe odzwierciedlenie w maskach. Oprócz tego, że są one używane w przedstawieniach dla turystów, przede wszystkim są one tradycyjnie używane w uroczystościach pogrzebowych i wtedy ilustrują całość świata - powiedział dla MMSilesii dr Buchalik.

- Dogonowie występują wówczas na tarasach domów i odgrywają taką scenę jakby zdobywania domu. Głównym celem tychże uroczystości żałobnych zwanych Dama jest tak jakby obłaskawienie duszy zmarłych, aby w spokoju odeszły w zaświaty i pomagały ludziom. Gdyby uroczystości były zbyt skromne, na przykład gdyby nie wszystkie maski w nich uczestniczyły, ten świat byłby kaleki wtedy niewykluczone, że te dusze nie odeszły w takim spokoju i mogłyby szkodzić ludziom – dodał dr Buchalik.

Zapytany o materiały, z których wykonuje się maski wskazał przede wszystkim na surowce dostępne na miejscu. – Najczęściej używa się drewna, głównie akacjowego. Włókna natomiast są robione albo z kory baobabu albo ze szczawiu. Przy czym ichniejszy szczaw, a nasz szczaw to zupełnie co innego. Zdobione są muszelkami kauri. W tłumaczeniu na polski porcelankami - Cypraea moneta.

W grę wchodzą także różne elementy współczesne. Widzieliśmy w przypadku maski młodej kobiety są to lusterka, przy masce etnologa – ołówek. Jeżeli ten etnolog pojawił się z pewnymi atrybutami to tak został zapamiętany. Trzeba pamiętać, że to nie jest świat skostniały, to jest świat żywy, ewoluujący i zmieniający się – opowiadał dyrektor Muzeum Miejskiego w Żorach skąd pochodziło gro eksponatów zaprezentowanych w Stolarni.

Dr Buchalik, podobnie jak Malwina Bakalarska opowiadająca o tańcu afrykańskim, podkreślał, iż o tym czy dany element kultury afrykańskiej jest sacrum czy profanum decyduje kontekst. Przykładowo, gdy maska używana jest podczas tradycyjnych uroczystości wówczas jest sacrum. Gdy występuje w teatrze dla turystów staje się profanum. Jednak by mogła przejść od profanum do sacrum potrzebna jest ofiara. Dlatego to właśnie w górnej części masek Dogonów znajduje się haczyk. Na nim to zawiesza się ofiary, przeważnie kury.

Nadal jednak zdarzają się przypadki składania ofiar z ludzi. O takich samych przypadkach wspominała także mgr Bakalarska prowadząca obecnie badania terenowe na potrzeby swej pracy doktorskiej w Nigerii. Wcześniej wyjechała do Afryki Zachodniej.

– Afryka Zachodnia to kolebka tańca afrykańskiego, który jest najchętniej oglądany przez turystów – mówiła podczas prelekcji Bakalarska. Jej niezwykle ciekawa prezentacja połączona była z występami tanecznymi, do których przyłączyła się publiczność.

– Trudno mówić teoretycznie o tańcu, bo jest on ekspresją, komunikacją niewerbalną i według definicji Encyklopedii Britannica jest pewną formą wyrażania sentymentu umysłu ludzkiego – opowiadała Bakalarska. Na jej pytanie czym jest dla nas taniec odezwały się liczne głosy ze strony widowni. Przybyli na spotkanie goście twierdzili, że taniec to rozrywka, środek na stres, forma aktywności fizycznej, komunikacja i element rytuałów związanych ze spotkaniami wspólnot czy rodzin takich jak wesele czy urodziny.

– W Europie nie ma tradycji tańca spontanicznego na ulicy, w autobusie, na targu. Jadąc do Afryki spotkamy się z tańcem, który towarzyszy człowiekowi codziennie, w każdej sytuacji. W Afryce nie można rozdzielić tańca od codzienności, rytuału czy rozrywki. Badacze zajmujący się tańcem afrykańskim przypisują mu dwie funkcje : utylitarystyczną, czyli praktyczną oraz rytualną – powiązaną z religią – dodała.

Teatralność i taniec wpisane są na stale w kulturę Czarnego Kontynentu niezależnie od tego czy mowa o obszarach zamieszkałych przez negrofilii czy też tych o większych wpływach kolonialnych. Teatr afrykański w dużej mierze bowiem nadal zachował swój pierwotny charakter. Opiera się on nie tylko na tradycjach narodowych, ale także sięga ku mitom i rytuałom, w których główne role gra zarówno strona werbalna, jak i niewerbalna – śpiew czy taniec.

Egzystując na granicy świata materialnego i duchowego teatr ten ma w sobie nie tylko aspekt edukacyjny. Przedstawienia uzdrawiają czy służą wróżeniu. Najnowszą formą teatralną Afryki jest teatr społeczny. O nim to właśnie opowiadała mgr Zuzanna Głowacka, teatrolog – afrykanistka.

– Będę też mówiła o teatrze, którego nie można nazwać do końca teatrem, a mianowicie Teatrze dla Rozwoju. Właściwie jest on narzędziem społecznym, który wykorzystuje środki i przedstawienia teatralne do edukacji, walczenia z problemami Afryki. Nie zawsze są to problemy, które są problemami z punktu widzenia Afrykańczyka, ale są to problemy z punktu widzenia organizacji europejskich czy amerykańskich.

Przykładowo chodzi o obrzezanie kobiet czy brutalne obrzezanie mężczyzn – zapowiedziała na wstępie. – Patrzenie na Afrykę z punktu widzenia kultury Północy, jak często Teatr dla Rozwoju na nią patrzy, jest bardzo względne. Tak naprawdę trudno wyznaczyć w tym granice co jest dobre, a co jest złe, bo musimy przyjrzeć się sprawie z dwóch punktów widzenia. Także ludzie, którzy się tym teatrem zajmują winni mieć świadomość rdzennej kultury żeby cokolwiek modyfikować na tamtym zupełnie innym od nas kontynencie – wyjaśniała dalej.

Wykładowi pani Głowackiej towarzyszyły filmy z wytworni „Gary Friedman Productions” oraz wspomnienia przywiezione z teatralnej podróży do Kenii. Zapraszamy także na dostępny w naszym serwisie wywiad w formie wideo z panią mgr Zuzanną Głowacką.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto