Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Akcja "Życie po śmieciach". Przedstawiamy wyniki ankiety

Redakcja
Śmieci wciąż nam przybywa. Domowe piece i ogrodowe ogniska w coraz większym stopniu zamieniają się w spalarnie. Spalarnie absolutnie nieprofesjonalne, bo zatruwające najbliższe otoczenie.

Dzikie wysypiska powstające na łąkach i w lasach stają się powszechnym koszmarem. Wszechogarniające śmieci stały się problemem społecznym i właśnie dlatego zwróciliśmy się do osób czytających Dziennik Zachodni oraz jego internetowe wydanie z prośbą o wypełnienie krótkiej ankiety. Ilość nadesłanych odpowiedzi była ogromna. Uznaliśmy więc, że skoro nasi Czytelnicy poważnie potraktowali problem gospodarki odpadami komunalnymi, teraz naszym obowiązkiem jest przedstawienie i omówienie wyników ankiety i dalej, przeprowadzenie społecznej kampanii na rzecz życia… po śmieciach i bez śmieci.

Najpierw podstawowe dane

Największą grupę - 52 proc. - stanowili ci respondenci, którzy swój wiek określili w przedziale 25 - 49 lat. Spośród osób wypełniających formularz 87 proc. podało swe wykształcenie jako średnie i wyższe, przy czym 74 proc. ankietowanych swój status określiło: aktywni zawodowo. 76 proc. respondentów zaznaczyło, że mieszka w dużych miastach powyżej 100 tys. mieszkańców. Na ankietę odpowiedziało 44 proc. kobiet. Z podstawowych danych wynika, że statystyczną osobą dostrzegającą problem utylizacji odpadów komunalnych jest osoba zatrudniona, posiadająca wykształcenie średnie lub wyższe, mieszkająca w dużym mieście województwa śląskiego. Rzecz znamienna, niemal wszyscy wypełniający ankietę, bez względu na wiek, wykształcenie, miejsce zamieszkania, status zawodowy i płeć stwierdzili, że konieczne jest uporządkowanie gospodarki śmieciami.

Kto ma płacić

Ciekawie wyniki przyniosły odpowiedzi na pytania "kto powinien płacić za usuwanie śmieci" i czy jesteśmy "za wprowadzeniem podatku śmieciowego". W pierwszym przypadku większość respondentów (ok. 60 procent) stwierdziła, że każdy z nas sam powinien płacić za usuwanie śmieci, 32 procent uznało, że to gmina powinna ponosić koszty utrzymania czystości. Najmniej, bo 8 procent stwierdziło, że gospodarowaniem śmieciami powinny zająć się władze wojewódzkie. Odpowiedzi te nasuwają prosty wniosek, że silne jest w nas przekonanie o tym, iż jeśli sami będziemy płacić za usuwanie śmieci, to z większym prawdopodobieństwem na naszym terenie będzie panował porządek. Jeśli chodzi o zaufanie w tym zakresie do władz gminnych, to jest ono większe, choć nie największe, w grupie osób z miast do 150 tys. mieszkańców i wśród osób pracujących. Wprowadzenie opłaty śmieciowej zyskało średnią popularność. Tylko osoby z wykształceniem wyższym oraz ludzie w wieku 50-65 lat uznali, że wprowadzenie takiej opłaty ma sens. Co ciekawe, respondenci w większości zgodni co do tego, że każdy z nas powinien płacić za usuwanie śmieci, już nie są tak przekonani, by się w tej kwestii opodatkować. Reasumując, za usuwanie śmieci chcemy płacić sami i raczej nie liczymy tu na skuteczne wsparcie władz samorządowych, nawet jeśli wprowadzona zostanie opłata na rzecz gminy, zamiast dotychczasowych umów zawieranych bezpośrednio z firmami śmieciowymi. Problem dzikich wysypisk śmieci jest zjawiskiem z pewnością uciążliwym, skoro zdecydowana większość odpowiadających na ankietę zetknęła się z nimi. Podobnie jak z paleniem śmieci, trawy i liści. Procentowo największą grupę stanowiły tu osoby pracujące, w wieku 26-49 lat i z miast powyżej 150 tys. mieszkańców. Wrażliwość ekologiczna naszych respondentów jest wysoka, bowiem większość z nich uznaje proekologiczne metody pozbywania się śmieci. Tak samo większość, co cieszy, zadeklarowała, że segreguje odpadki.

Utylizacja na tak

Dość ciekawie rozłożyły się wskazania dotyczące sposobu utylizacji odpadów komunalnych. Osoby pracujące, w wieku 26-49 lat, z miast powyżej 150 tys. mieszkańców i posiadających wykształcenie wyższe opowiedziały się w większości za budową kompostowni, jako najmniej szkodliwej dla środowiska naturalnego. Spalarnię śmieci wybrali emeryci bądź renciści, z miast do 150 tys. mieszkańców, posiadający wykształcenie średnie. Łatwo dostrzec tu można pewną korelację: osoby reprezentujące te same grupy, które zetknęły się z problemem palenia śmieci, optują raczej za kompostownią. Pozostali wolą spalarnię. Ostatnie pytanie dotyczyło ewentualnej budowy proekologicznej spalarni na terenie własnej gminy. Przeciętnie 25 procent respondentów nie miało w tej sprawie zdania, ok. 8 procent było zdecydowanie przeciw. Ponad 65 było za. Można zatem stwierdzić, że świadomość dotycząca potrzeby utylizacji odpadów komunalnych w sposób proekologiczny jest w naszym regionie dość wysoka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Akcja "Życie po śmieciach". Przedstawiamy wyniki ankiety - śląskie Nasze Miasto

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto