Alicja Tysiąc pozywa "Gościa Niedzielnego"

Alicja Tysiąc w 2000 roku zaszła po raz trzeci w ciążę. Koszmar kobiety zaczął się gdy okuliści uznali, że kolejna ciąża może zagrozić zdrowiu kobiety powodując utratę wzroku. Wtedy Alicja Tysiąc poprosiła ich o wydanie dokumentu, pozwalającego na legalne usunięcie ciąży ze względów zdrowotnych w publicznym zakładzie opieki zdrowotnej, ale okuliści odmówili. W końcu po wizytach u wielu lekarzy internista wydał jej zaświadczenie.

W listopadzie 2000 roku przeprowadzono u Alicji Tysiąc trzecie cięcie cesarskie. Na skutek wzrostu ciśnienia tętniczego doszło do wylewu krwi do plamki żółtej. Alicja Tysiąc ponownie trafiła do szpitala na Czerniakowską, ale na okulistykę.

Komisja lekarska ZUS uznała, że wzrok matki trojga dzieci uległ tak znacznemu upośledzeniu, że wymaga ona stałej pomocy społecznej. Przyznano jej pierwszą grupę inwalidzką oraz rentę. W marcu 2007 roku Alicja Tysiąc samotnie wychowywała troje swoich dzieci, utrzymując się z renty inwalidzkiej w wysokości 540 zł. Jej wzrok osłabł do -26 dioptrii. Dostrzec mogła tylko przedmioty znajdujące się bliżej niż 1,5 m, a stan jej oczu mógł się jeszcze pogorszyć.

Alicja Tysiąc jest pierwszą Polką, która złożyła skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka przeciwko państwu polskiemu, w której dowiodła, iż złamano  prawo  uniemożliwiając jej aborcję  w sytuacji, gdy ciąża zagrażała jej życiu i zdrowiu.

Po złożeniu przez Alicję Tysiąc skargi oraz  po ogłoszeniu w marcu 2007 roku pozytywnego dla niej wyroku, od którego odwołał się polski rząd, na łamach czasopisma "Gość Niedzielny", ukazały się krzywdzące Alicję Tysiąc wypowiedzi. W tygodniku, którego redaktorem naczelnym jest ks. Marek Gancarczyk, nielegalnie wykorzystano także fotografię Tysiąc.

Według obrońców, Alicja Tysiąc została porównana do zbrodniarzy nazistowskich,  wielokrotnie zarzucono jej, że chciała zamordować swoje dziecko, a następnie przyjęła pieniądze jako odszkodowanie za to, że jej w Polsce na to nie pozwolono.

W pozwie cywilnym domaga się, aby "Wydawnictwo Kurii Metropolitalnej „Gość Niedzielny” jako wydawca i Marek Gancarczyk jako redaktor naczelny tygodnika „Gość Niedzielny” przeprosili ją za:  bezprawne sugerowanie, na łamach „Gościa Niedzielnego”, iż usiłowała dopuścić się zabójstwa, ingerowanie w sferę życia prywatnego Pani Alicji Tysiąc poprzez sugerowanie, iż nie chciała Ona swojego dziecka, opublikowanie jej zdjęcia bez jej zgody i porównania jej do hitlerowskich zbrodniarzy odpowiedzialnych za zagładę Żydów w obozie Oświęcim-Brzezinka oraz za męczeństwo Żydów w gettach."

Ponadto powódka domaga się publicznego wyrażenia ubolewania przez Wydawnictwo Kurii Metropolitalnej „Gość Niedzielny” i Marka Gancarczyka jako redaktora naczelnego za bezprawne naruszenie jej dóbr osobistych i używanie języka nienawiści wobec niej oraz 50 tysięcy złotych zadośćuczynienia.

Dzisiejsza rozprawa nie przyniosła rozstrzygnięcia i będzie kontynuowana.