Kilka tygodni temu Polskę obiegła wieść, że wraca pan na ring. Nic się nie zmieniło?
Nic. Chcę wrócić, ale jeszcze nie wiem kiedy, na jak długo i czy to na pewno będzie boks.
Rozważa pan walki w tzw. klatce - w formule MMA?
Nie wiem. Zastanawiam się nad tym. Dostaję różne propozycje.
Z Polski, z USA?
Mariola Gołota: Telefon wciąż dzwoni. Zarówno z Polski, jak i USA. Andrzej na razie wie, że chce jeszcze raz spróbować. Boks to jego życie i żywioł, ale teraz jest wiele innych możliwości.
Po co pan wraca? Ostatnią walkę przegrał pan w bardzo złym stylu.
Chciałbyś się tak pożegnać z ringiem?
Pewnie nie?
No właśnie.
Mariola Gołota: Andrzej nie może żyć bez treningu. Pewnie, że ma już na karku 44 lata, ale on wciąż ma marzenia. Był tak zdeterminowany, że swój powrót ukrywał nawet przede mną. Rozmawiał z różnymi promotorami, zaczął też trenować.
Andrzej Gołota: Boks to prawie całe moje życie. Trzydzieści lat już się w to bawię.
Podobno przeszedł pan operację lewej ręki, która sprawiła, że odzyskał pan po latach tę dłoń dla boksu. O co chodzi?
To prawda. W marcu przeszedłem operację mięśnia podgrzebieniowego w lewym barku. Ten mięsień i nerw, który nim zawiaduje, był uszkodzony czy wręcz w zaniku od czasu wypadku samochodowego, któremu uległem w 2002 roku. Przez to źle funkcjonowały inne mięśnie w lewej ręce, a ja ciągle czułem ból. Nie mogłem zadać więcej niż 5-6 ciosów. Każdy kolejny powodował, że cierpiałem.
Teraz już pana nie boli?
Nie. Wreszcie mogę bić lewą ręką, ile chcę i jak chcę.
Jest szansa na rewanżowa walkę Gołota-Adamek? Czytaj na dziennikzachodni.pl
*TOP 10 NAJZABAWNIEJSZYCH ŚLĄSKICH SŁÓW
*NAJŁADNIEJSZE SZOPKI WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO - ZOBACZ ZDJĘCIA
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?