- Od 1 grudnia opłata na każdym Placu Poboru Opłat przy A4 wynosi 8 złotych - nieubłaganie głosi komunikat na oficjalnej stronie firmy Stalexport Autostrada Małopolska, zarządcy autostrady A4. Łatwo więc policzyć, że przejazd całym niespełna 60-kilometrowym płatnym odcinkiem autostrady wyniesie nas teraz 16 złotych.
Choć ostatnia podwyżka opłat za przejazd A4 miała miejsce w 2006 roku, kierowcy nie są zadowoleni z tej wprowadzonej w trzy lata później.
- Tą autostradą przez długi czas, z powodu źle przemyślanych remontów, nie dało się w ogóle jeździć, a teraz dodatkowo jeszcze podnieśli opłatę. To kpina z ludzi - mówi pan Jan S. (nazwisko do wiadomości red.), który niemal codziennie pokonuje trasę do Krakowa, gdzie mieszka jego schorowana matka. - Jasne, że mogę wybrać drogę darmową. Tak właśnie zrobię - dodaje rozgoryczony kierowca. Reakcji podobnych do tej jest prawdopodobnie więcej, ale zarządca autostrady nie wie na razie, ilu kierowców ominie płatny odcinek ze względu na wyższą cenę.
Pomysłodawcy podniesienia opłat argumentują, że ostatnie remonty, które udało się już zakończyć pochłonęły sporą sumę pieniędzy. Ponadto, przy autostradzie mają powstać nowe ekrany dźwiękochłonne. Parafrazując hasło z pewnej popularnej reklamy można by powiedzieć, że za wszystko to (i wszystko inne) najwyraźniej zapłacą kierowcy. Niemniej, podwyższona opłata może się okazać niełatwym testem dla i tak krytykowanego płatnego odcinka autostrady.
Czytaj także: Blokada autostrady i nowe ceny za przejazd od 1 grudnia! |
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?